Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Siedzę na ławkach przed budynkiem sanatorium
(krążą w ciałach ostatnie chwile ćwiczeń)
czekamy na ruch.

Miejscowo nieostrożne bicie serca. Może przebiegnie ozdrowiały kot. Poruszy się wietrznie
bielizna pani Kazi. Kazdorazowo grymas. Zobaczymy w szalonej plątaninie supłów
i skrętów lot jaskółki. Banalnie iskierka zza chmur.
Nic takiego:
Przerwę zakończy telefon do P. spo ósemki.



Otul

Opublikowano


Czuje sie wywolana do tablicy.A wiec.Wiersz nie rzucil mnie na kolana ani forma( bo w tamim wydaniu nie zabardzo ja lubie), ani trescia.

Jednak jest cos w nim co mi sie podoba:niesamowity przekaz emocjonalny.Czy to na podstawie wlasnych przezyc napisales ten wiersz?
Bo p.l. mozna tu widziec dwojako..
Opublikowano

Jestem człowiekiem niepełnosprawnym i rzecz ciekawa jest to pierwszy
wierz o tej tematyce przez ze mnie napiszany. Forma : jest ona prozatorska, owszem, ale myślę, że wiersz na tym nie traci...

Opublikowano

Wiersz apsolutnie nie traci..Natomiast mi taka forma jest dalsza.

Mysle ze dobrze zrozumiaalm twoj wiersz.Widzialam czlowieka niespelna sil, chorego siedzacego na lawce i podziwiajacy ruch dookola..Ruch ktory jest mu obcy i bliski za razem..
Tak to rozumiem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...