Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W sercu Europy
ukryli piekło

Fabrykę śmierci

Bezduszną maszynę

Tysiące butów, które szły
krętymi ścieżkami życia
zatrzymały się w tym jednym miejscu

Tysiące walizek, które już nigdy nie udały się
w podróż czekają na swych właścicieli
jakby czas stanął w miejscu

Spaceruję po polu zwanym cmentarzem
Stare,drewaniane prycze
przesiąknięte zapachem
lęku
płaczu
i ludzkiej bezsilności
chowają w swoim wnętrzu tragiczną historię


Żyję w kraju gdzie naznaczone
jest piętno śmierci
Gdzie jest jedno miejsce
otchłani zaświatów

Wychowałam się wśród wspomnień
starszych ludzi

W opowieściach gdzie zastyga martwy wzrok

W chmurach dymu,
spalonych kości
zasłaniających jasne światło słońca
przypominające barwy szczęścia


Piece ostygły z żaru
Bramy otworzyły się dla codzienności

Odeszła przeszłość

Odeszli ludzie....

Pozostał jedynie czarny sen
który śni się nowym pokoleniom
na znak pamięci dla tych co już
są niewidzialni

Opublikowano

szanowna metaforo, nie chciałbym urazić twoich uczuć, ale wiersz nie jest dobry, jest jak wycieczka po obozie KL Auschitz z przewodnikiem. Brak tu koncentracji na detalu, ten temat wymaga sporego zaangażowania i przemyśleń, a tu tego zabrakło. pozdrawiam

Tomek

Opublikowano

szanowna metaforo, zastanawia mnie czy masz dom z ogródkiem, pieska, szczurka tudzież kotka. masz? to nie da się o tym pisać? ten cały wierszyk wygląda bardzo komicznie i jak cię tak ta historia rusza to, z szacunku, lepiej wywalić. naprawdę.

Opublikowano

metaforko rozumiem twoje dobre intencje, bardzo cieszy fakt, że dbasz o pamięć przodków, jednak do takich tematów jest potrzebne doświadczenie. Może ze względu na rangę tematu krytyka ta jest bardziej delikatna.
Lepiej tak jak napisała koleżanka zacznij od lżejszych tematów
pozdrawiam

Opublikowano

Pani Metaforo!
Cieszę się, kiedy widzę wrażliwość u młodych osób. Napisała Pani o swoim odczuciu, które powstało na tle tragedii obozów koncentracyjnych. Dobrze, że młodzi ludzie nie zatracili współczucia i rozumieją zło, które innym wyrządzono. Tylko pamiętanie o tym, o tej tragedii, ustrzeże nas przed koszmarną przyszłością. Nie ważna jest dla mnie forma wiersza - ważna jest chwila, która wstrząsnęła Autorką i przyczyniła się do powstania tego utworu.
Serdecznie pozdrawiam
Marek Wieczorny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Ten wiersz subtelny, emocjonalnie wyważony, a zarazem przenikliwie prawdziwy. Intymna kontemplacja usadzona we współczesnym idiomie. Operuje czułym, precyzyjnym językiem codzienności, w którym metafora stapia się z doświadczeniem, aby unieść i zrozumieć problem samotności, tak nam dziś bliski.
    • @sisy89 Delikatny, nastrojowy wiersz - jesień duszy. Piękna atmosfera - "zadumany miesiąc", "ciche miejsca", "melancholia bierze w objęcia" - to obrazy stonowane, intymne, budujące nastrój łagodnej zadumy. Lubię, że melancholia tu nie jest wrogiem - raczej współtowarzyszką samotnych dusz.
    • Świeci słoneczko zawiewa wiaterek idealna pora na długi spacerek. Posłuchać śpiewów ptaków,i usiąść na ławce bądź wziąść z domu kocyk i posiedzieć na trawce.wiele możliwości idealny weekend zorganizować po całym tygodniu pracy poleniuchować .Budzą się owady ze snu zimowego nie długo będą wkurzać każdego .powracają ptaki znów rozkwitać będzie życie nie jeden komar zrobi ślad na suficie.
    • przymierzasz samotność jak sukienkę, obracasz się powoli sprawdzasz, czy nie uciska w ramionach, czy dobrze leży włożyłaś ją i już wiesz - uwiera cię w serce rozumiesz, że nic nie pasuje idealnie, szczególnie to, co ma zostać z nami na zawsze   uszyta jest z twoich milczących rozmów, niewysłanych wiadomości, z dłoni, która nie wie, gdzie dotknąć rozumiesz już, że nie można zakładać pod nią wspomnień — od razu zaczynają uwierać. i nie mówisz, że ci w niej lekko, bo każda samotność ma podszewkę z ołowiu na początku wygląda jak suknia wieczorowa, potem kurczy się w piżamę, która wcale nie grzeje wyglądasz w niej tak, jakbyś czekała, aż ktoś zdejmie ci z ramion ten ciężar
    • @Berenika97  Dziękuję Ci Berenika, to wiele dla mnie znaczy. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...