Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzcie, jak Gustaw się spieszy,
ale go wzięło! Nic mu nie podpowiem,
pozacierał za sobą ślady. A może to
mnie wypchnęło na zewnątrz?

Oparty o drzewo układa dla niej pieśń,
ale nie umie śpiewać. Gdzie ci do ptaków
Gustawie, gdzie ci do niej ty niedźwiedziu.
Czuje się nieswojo z tą miłością. Peszy go.

Grubym kijem Gustaw tasuje liście, stawia
sobie kabałę. Przeczucia go niepokoją,
ale z lasem ułożył się już dawno i ufa.
O, z liści wyłania się pierwsza dama

i Gustaw myśli ciekawe czy mnie widzi

Opublikowano

Witam




Patrzcie, jak Gustaw się spieszy, ale go wzięło! Nic mu nie podpowiem,
pozacierał za sobą ślady. A może to mnie wypchnęło na zewnątrz?
Oparty o drzewo układa dla niej pieśń,ale nie umie śpiewać. Gdzie ci do ptaków
Gustawie, gdzie ci do niej ty niedźwiedziu.Czuje się nieswojo z tą miłością. Peszy go.
rubym kijem Gustaw tasuje liście, stawia sobie kabałę. Przeczucia go niepokoją,
ale z lasem ułożył się już dawno i ufa.O, z liści wyłania się pierwsza dama
i Gustaw myśli ciekawe czy mnie widzi



dla mnie to kawałek prozy :) włożona w strofy ot tak :)
Pozdrawiam

Opublikowano

Nie wiem, czy to wiersz, czy proza, ważne, że przykuwa uwagę.

Z lasem nie można się ułożyć. Jest straszny, wbrew pozorom jałowy, ubogi w pokarm w równym stopniu dla ptaków jak i niedźwiedzi. To dobre miejsce, ale wyłącznie dla wyrośniętych drzew, próchnożernych robali i desperatów ze szkoły przetrwania :-)

"ciekawe czy mnie widzi". Gustaw wchodzi w pierwszy etap dojrzewania, czuje się wyizolowany, obserwowany, być może oceniany, spodziewa się negatywnej oceny.

"Pierwsza dama" jesli go jeszcze nie widzi, to wkrótce zobaczy. Nie wiadomo, czy spostrzeże samotność, niepewność, niewinność, namiętnośc - mowa ciała jest nieprecyzyjna, niejednoznaczna. Śpiew mógłby tu wiele wyjaśnić, ale trudno jest śpiewać ze ściśniętym gardłem, zaś jego nieobecność łatwo jest potraktować nie jak efekt speszenia, a raczej jako brak zainteresowania (ona też się spodziewa negatywnej oceny)

(Trzeba było stoczyć wiele walk i przejść bolesny proces wtajemniczenia, by pod matrixową cielesnością Agenta Smitha zobaczyć wszystkie te paseczki i cyferki).

Pozdrawiam. Fanaberka.
:-)))))))) Fan.

Opublikowano

"Pod głos" - pod włos? ;)
Narrator wszechwiedzący pleni się jak pokrzywy w tym lesie, niby mówi: "wypchnęło mnie na zewnątrz", ale zewnątrz czego? Skoro dalej 'czyta' bohatera: co myśli, jak się czuje, co go niepokoi. Z tego wniosek, że zewnątrz jest wewnętrznością (bohatera)? Chyba raczej nie, to tylko 'zapytanie' przecież. Ale NW, pomimo swej wszechwiedzy, nie jest w stanie zrozumieć Gustawa - ten reaguje dziwnie (pozacierał ślady - jakby czuł nieświeży oddech kogoś obcego w sobie ;).
Ale to nie jedyny powód. NW jest w swym nastawieniu behawioralny, podczas gdy problemy bohaterą są proweniencji psychicznej - emocjonalnej. NW - niby wszechwiedzący, który tak świat postrzega, jest bezradny; może imputować: ufa, czuje się, peszy go - to wszystko hipotezy, czy nawet hipostazy! Bo wiersz to tylko transmisja wszczepionego 'czipa' ;)
pzdr. b
PS. Fan, dobrze, że Twoja intuicja była na posterunku ;D Nie damy się 'pod włos' :)))
PS. Nic mu nie podpowiem,
pozacierał za sobą ślady.
- dlaczego to nie są dwa oddzielne zdania? (wie tylko autor?) ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Annna2 Dokładnie tak Annno! :-)
    • @Wiesław J.K.  fakt to prawda. Są książki które zostają na całe życie, i wraca się do nich z przyjemnością. A jak nie można wrócić- to one są- w sercu
    • @Robert Witold Gorzkowski   @Marek.zak1 bo obaj macie rację.  Kozacy biorący w wojnach Rzeczypospolitej domagali się aby byli ujęci w rejestrach( rejestrowym przysługiwał żołd). Chcieli też przyznania autonomii od polskiej szlachty. Przepaść się pogłębiała- tak Kozacy nie uznali unii brzeskiej. Ugoda perejasławska przyniosła tylko korzyści Rosji. Z obiecanej Kozakom autonomii zostały tylko nici,  i zaprzepaściła szansę na Stworzenie Rzeczpospolitej Trojga Narodów
    • Po angielsku "brain fart" właśnie przydarzył mi się, wiem, że czytałem coś o książkach, tak tutaj na poezja.org i zrobiłem sobie przerwę i proszę bardzo, zapomniałem gdzie to czytałem. Szukanie jak do tej pory nic nie dało, ach! na starość torba i piach...nie, nie, jeszcze nie umieram, a przynajmniej nie mam takiego zamiaru i nie jestem jeszcze taaaaaaki stary.  Ten poniższy komentarz zamierzałem tam zamieścić, ufff jak dobrze, że internet pamięta. hahah  Tak coś brzęczy mi w mózgownicy, że to Leszczym wspomniał coś o książkach, ale nie jestem całkowicie pewny i jeśli ktoś z was wpadnie na trop kto ostatnio wspomniał coś o książkach, czy to w komentarzu, czy też w wierszu lub prozie będę wdzięczny i zamieszczę to wszystko tam, gdzie było to początkowo zamierzone. Dziękuję za uwagę.    To prawda! Pewne jest to, że niektóre książki potrafią zostawić trwały ślad na sercu i w pamięci. Pamiętam, jedną książkę rosyjskiego pisarza, niestety tytułu nie pamiętam i autora także, posiadała wiele, wiele stron, a więc była "gruba", bodajże jakaś saga rodów carskich i zbliżającej się ery komunistycznej w Rosji. Lubiłem również czytać sławnego francuzkiego pisarza Victora Hugo. Były to czasy, gdy mieszkałem w Warszawie, lata 70-te ubiegłego stulecia. Książka ta tak mnie wciągnęła w swoją akcję, że po prostu czułem, że sam biorę w niej udział.  Oczywiście, czytałem wiele polskich książek: Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus i wiele innych znakomitych polskich pisarzy i poetów.  Pamiętam, niedaleko gdzie mieszkałem, była mała księgarnia na ul. Grochowskiej, w pobliżu placu Szembeka, częstym tam bywałem gościem, a parę domów dalej była  mała wypożyczalnia książek i tam również można było mnie bardzo często widzieć.       @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
    • czystość nie daje Mi żyć pragnę się zbliżyć bo prowadzić się samotnie - Mnie boli  i głowa i serce i piersi, i ręce bo wnętrze Mnie piecze i kłuje gdzie wejście Me miękkie  i bolące, łaknące  kurzem porasta pragnę poczuć jak ktoś w nie wrasta i rozkwita powoli łagodnie czy to grzech pragnąc zakwitnąć? jeśli Moje ciało jest grzechem i czeka za nie najwyższa kara to na co ten co je stworzył  stworzył Mnie taką jaka na piekło zasługuje jeśli bóg istnieje, Ja pragnę grzeszyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...