W wyznacznikach duszy

[Biała Róża]

Patrzyłam prosto w moje oczy.
Szukałam ukrytych płomieni.

W zatłoczonym wzroku przeciskałam się
przez zaciemnione obrazy.

Wystukałam łzą czyste brzmienie.
Wypłukałam zbędne barwy.

Odnalazłam zagubione iskry.

[Samo zło]

oj, oj, oj.
to tak, jakbyś jadła kurczaka i zastanawiała się
nad jego losem.
z doświadczenia wiem, że po kurczaku zostają
chociaż kości, po tym wierszyku nie zostaje nic.

[Biała Róża]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"Nic" to pojęcie względne, na wiele sposobów można to słowo rozumieć, no ale wiem wiem co oznacza w moim przypadku, domyślam się...
Może to bez serca co teraz powiem, ale ja nie zastanawiałam się nad losem jedzonego kurczaka i przyznam, że nie jem go zbyt często. Ale to tylko tak na marginesie.
Pozdrawiam
BR

[Gość]

tytul mnie tu przywiodl lecz wierszem to sie rozczarowalam ...przykro mi ale nie wyszlo.