Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

...dłonią wspieram znękaną głowę...


Rekomendowane odpowiedzi

"Tu bez nadziei i trwogi spoczywam
Prawdziwie żywy. Żegnaj, życie zmarłe."


Mój bohater obnaża przede mną swoje emocje,
niczym młody a zarazem trochę przekwitły
Elliott Smith podróżuje igłą na pasie zieleni. Czytam mu,
by przez pewien czas, kiedy idzie lasem,
nie wkraczał w nasze myśli tak delikatnie,
niespostrzeżenie. Tej nocy nie potrafię już mówić
o niczym innym, jak o sobie samym

Tłumacząc mu, że mieliśmy swojego człowieka
na księżycu widać już tylko klowna, który tka
pajęcze gniazda. Poza tym nie interesuje się kobietami
i jest coraz mniej nasz. A zniechęcenie przenika nas
wilgocią marzeń czujemy atmosferę Neapolu 1940 i
San Franscisco 1970, co potwierdza tezę,
że na POCZĄTKU każdej myśli był mózg,
a POTEM diabli wzięli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...