Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

.
"Homme saus moeurs et sans religion"*


Kupiłbym rewolwer i wpakowałbym sobie kulkę w łeb,lecz z drugiej strony, jest to strasznie staromodne i przy okazji niehigieniczne.A może by tak pętelkę na szyję i hop z krzesełka, widok wisielca,na samą myśl można dostać gęsiej skórki.
Skok z wieżowca to było by coś, efektowna śmierć musieli by mnie zebrać łopatą z posadzki,
albo tabletki nasenne i ciche chrapanie śmierci, lub wylew krwi z otwartych żył
Od myśli do czynu dzieli mnie malutki kroczek, krótka chwila, jedno westchnienie.Lecz co będzie później? Czy będzie ciemno i bezosobowo?, a może przyjemnie i ciepło jak w brzuchu u matki. A może będę niematerialną zjawą i będę mógł zaglądać ludziom w duszę, a może od razu spłonę w czeluściach piekielnych, lub wejdę w otwartą bramę niebios.
A może będzie tak, że nic się nie wydarzy, po prostu zgasną światła, aktorzy zejdą ze sceny, opadnie kurtyna a widzowie rozejdą się po domach zabierając ze sobą zapłakane twarze i jakieś cząstki wspomnień .Minie jakiś czas, robaki zjedzą ciało, kurz pokryje tabliczkę z inicjałami na nagrobku, a wspomnienie o mnie zniknie jak dym rozpływający się na gasnącym zniczu



* człowiek bez czci i wiary

Opublikowano

Pierwsze zdanie może być , nawet ciekawa naracja. Drugie zdanie juz mozna wykreslic. Nie bardzo go rozumiem. nie widok wisielca? chyba na widok wisielca.

Dalej... łopatom - łopatą

i tableteczki nasenne i fatalnie brzmi to zdrobnienie)
Drugi i trzeci akpait jest niezły. Trzecie zdanie(czy będzie ciemno...) powinno być zakończone pytajnikiem.

To tylko takie drobne sugestie. Efekt końcowy - bardzo pozytywny, jednak mimo wszystko pozostaję w pewnym dylemacie: Rozumiem, że to o człowieku, w który mało jest wiary ale czci?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...