Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z dniem wczorajszym
rozpoczęła czekanie na wiosnę

zwyczajnie,
zgasiła ekran telewizora,
zapaliła lampkę na stoliku
obok łóżka; nastawiła też wodę na
malinową herbatę;

na zawołanie z ust
kalendarza sprząta w szafie; wynosi
wszystkie letnie sukienki, w których
on tak bardzo ją kochał;
zmieniając paletę barw na ciepłe
brązy, których on nie kochał wcale,
bo kojarzą mu się z burym kotem matki;
podrapał go, jak jej ulubiony sweter
w kolorze cynamonowego capuccino ;

liczy spadłe listki, które wciąż
noszą oznaki zieleni; ale nie ma takiej siły,
która pozwoliłaby wyciągnąć z kosza na papiery
zerwane dni;

Opublikowano

treść ciekawa
czytałem z zainteresowaniem
chodź ociera się o prozę
to jest zmniejszone do poziomu wiersza
ale pozwolę sobie zrobić nieco inaczej
troszku oddechu
i jeśli interpunkcja to konsekwentnie z kropkami
nie tylko średniki i przecinki
ale to luźna propozycja oczywiście
i wzgląd

Tomix



zwyczajnie zgasiła ekran
telewizora
lampkę na stoliku zapaliła
obok łóżka nastawiła wodę
malinowa herbata
przesłodzona gorycz


z dniem wczorajszym
rozpoczęła czekanie na wiosnę
na zawołanie z ust kalendarza
wynosi wszystkie letnie
sukienki w których on
tak szalenie kochał wzajemność


zmieniając paletę barw na ciepłe
brązy które odrzucał
zniesmaczonym wzrokiem
bo kojarzą się z burym kotem matki
podrapał go jak jej ulubiony sweter
w kolorze cynamonowego capuccino


liczy spadłe listki które wciąż noszą
oznaki zieleni ale nie ma takiej siły
która pozwoliłaby wyciągnąć
z kosza na papiery

zerwane


pozdrawiam TomaszEK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W szeptach poranka, gdy rosa się śmieje, Twój obraz w mej myśli cicho się grzeje. Jak nuty na wietrze, jak światło przez liście, Tak miłość do ciebie tka się w zawiłe nici. Twe oczy — dwa światy, co nocą migoczą, Gdy patrzysz, to cisza staje się proroczą. Nie trzeba nam słów, gdy serca się znają, W ich biciu symfonie miłości powstają. Dotyk twój — jak piórko, co niebo przenika, Czułością oplata, do duszy przemyka. A śmiech twój — jak strumień, co w górach się rodzi, W nim każda tęsknota natychmiast odchodzi. Chciałabym cię w snach nieść przez bezkresne łąki, Gdzie czas się zatrzyma, a dni będą dźwięki. Gdzie tylko ty, ja i bezkresne trawy — I światło, co z serca wybucha, łaskawy. Bo miłość to taniec w bezruchu, w ciszy, Gdy serce drugiego serca rytm usłyszy. To nie jest po prostu „kocham” bez tchu — To dom, to powroty, to życie bez snu. Więc jeśli przeczytasz te wersy ukradkiem, Wiedz, że są dla ciebie — z serca, bez przypadkiem. Bo w każdej literze jest echo mego tchu: Kocham cię teraz. I zawsze. I znów.
    • Są plastikowe liście I róże plastikowe Zbyt liczne są bukiety Sztuczności kolorowej   Są syntetyczne wonie Kwiatów z laboratorium Skłamane życiorysy Pozłacane historie   Autorytet pozorny Siwizną posrebrzony Kłamliwi są mężowie Interesowne żony   Fałszywe są przysięgi O woni – intercyzy Zmyślone zależności Syntezy analizy   Udane bohaterstwo Pod podziw tłumu tkane I tablice nagrobne Podkoloryzowane   Stronnicze są oceny Grantami zabarwione Lub wodą pracowitą Czasu – już wygładzone     Pozorna bywa radość Pozorna żałość bywa I tylko ciemność nocy W pustkowiu – jest prawdziwa   Jednak jej autentyczność (Cóż, przyznać to niełatwo) W pozorność zmienić umie - zanieczyszczenie światłem
    • Takie piękne rosną co roku :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Tylko „wiara” wszystko może i niczego nie może, ale można ją złagodzić słowem nadzieja
    • @Dagna  W tym wierszu podoba mi się przede wszystkim szczerość. To modlitwa, która nie jest odtworzeniem gotowych, wyświechtanych frazesów czy powtarzaniem cudzych słów. Autor nie ucieka w utarte schematy, ale mówi o swoich własnych, osobistych przeżyciach i pragnieniach — a przecież każdy z nas nosi w sobie unikalną historię i inne potrzeby, które chcemy wyrazić na swój sposób. To przypomnienie, że modlitwa to nie tylko słowa, ale przede wszystkim intymna rozmowa z samym sobą i z tym, w co wierzymy lub szukamy. Nawet jeśli „łaska wiary” nie była dana od dziecka, można znaleźć własną drogę, wyrazić siebie bez fałszu i udawania. Ten wiersz mówi o tym, jak ważna jest autentyczność — i właśnie to czyni tę modlitwę tak bliską i prawdziwą.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...