Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Losie mój.... Przewoźniku
Przewieź mnie przez rzekę życia.
Skoro już wsiadłem do łodzi
Wzburzonych fal się nie zlęknę,
Ni głębokiej wody toni,
Oddaję się w twoje wprawne ręce
Co wiosło wbijając w głębię,
Na drugi brzeg mnie dowiodą...
I myśli nie zapisanych marny koniec
I słów, których nie powiedziałem.
Wciąż tyle dzieje się wokół.
Rzeka wydarzeń mknie, zmywając każdą tamę
W wezbranych jej odmętach nie jedna dusza ginie,
Choć pewni byli swojej łódki, wiarę i siłę potracili.
Zbyt dużo myśli i słów... Choć by i złote były
Tylko balastem czasem są,
Który to właśnie wciąga na dno.
Daj się ponieść rzece...
Cóż znaczą ulotne myśli i milczenie,
Gdy trzeba coś powiedzieć...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




słabiutkie to; archaizacja denerwuje (przynajmniej mnie); w dwóch piewrszych wersach masz powtórzenie - którego można uniknąć - wystarczy np. zmienić tytuł na "przewoźniku" i wykasować to słowo z wiersza;
w niektórych miejscach pogubiłeś, moim zdaniem, sens zakopując się w stylizacji (np."Ni głębokiej wody toni," --> nie lepiej toni wodnej); stosujesz sporo inwersji, nieuzasadnionej itd;

ogólnie jestem na nie- od formy po treść wiersz mi sie nie podoba; uważam, że jest bardzo słaby

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Julia Valentine.....Mi się podoba. Wystarczy wejść na stronę www.wiersze.bej.pl, i tam zobaczyć, że nie jestem w tym odosobniony. Ale co do jednego masz rację... Każdy ma inne upodobania i gust. :)

Pozdrawiam Cień

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Czasami śnił się jej, choć coraz rzadziej, może raz na dwa lata. Nawet pamięć wyblakła Zapomniała kształt ust Jego i ich nieprzytomny smak. Pamiętała za to, jak mogłaby być szczęśliwa, zamiast leżeć głową u nóg przypadkowego męża, do którego czuła odrazę, że nie chciało się nawet życzyć dobrej nocy.   A mogłoby być tak Pięknie, bo miłość była tak mocna, że za życia planowali wspólną śmierć. Tylko Jemu wybaczyłaby zdradę, tylko z Nim ukradłaby rajskie jabłko, tylko dla Niego wyrzekłaby się własnej krwi.   Oddychała antytezą, bo miłość nie dotrzymała kroku ludziom, którzy spalili się nawzajem w Niej, i skazana już była, aż po chłód jesionki, żyć na Antarktydzie sztucznych serc.
    • Rumaka tępy matoł ma młot, a my pętaka mur.   A tu mamy mamuta.
    • Jak to powiedział w "Potopie" Janusz Radziwiłł po deklaracji poparcia Karola: "kto nie z nami, ten przeciwko nam". Tak to działa. Pozdrawiam.  
    • @iwonaroma A może jednak  można!  Choć w etyce zrobi dziury, to przynajmniej szczerze żre bez hipokryzji i fałszywych manier   Nie udaje, że preferuje bawełnę organiczną dla dobra planety Po prostu jest sobą — uczciwie dekadenckim, demokratycznie wszechjadłym   A moraliści? Też zjadają jedwab i kaszmir, tylko potem piszą eseje o umiarze
    • Doskonały wiersz, jakże inny od Twojego mainstreamu, a w ironiczny sposób pokazałeś jak wersja demo odjechać może od rzeczywistości. Formą erekcjato stwarza dodatkowy odjazd od tego, czego spodziewa się czytelnik. Świetnie wyszło. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...