Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cykuta warg
Gdy zbliżasz swą ośmiornicę.

Trująca paproć
Ofiarowana łagodnie i przejmująco.
Potworność -
Ukryta w miękkiej skorupie czasu
który mi wręczasz na pożegnanie,
Na wygnanie z życia.

Moja bezsenność żeruje
W trumnie ramion Twoich.

Czuję się zamknięty przez miłość
Czuję się dręczony przez wyrazistość
Twojego najwyższego spokoju
Gdy twarz staje się niewyrażalna
Gdy okazuje się martwa - żyjąc...

Drwisz milczeniem
Rozdzierając mnie i dławiąc.

Jesteś jak zaraza
Którą tłumy wielbią...
Jesteś jak hipnoza
Eksplodująca wewnątrz
Mego umysłu
Robaczycą mentalnej zgnilizny.

I zawsze będę Cię kochał
Moja jadowita lilio
Zainfekowałaś mnie uczuciem
I uczuciem spalę swoje krainy
W imię Twoich spektakli
I w blask łona Twego

- Melancholio

Opublikowano

trudno nie zgodzić się z Agnieszką, choć mam wiele zastrzeżeń co do słó użytych,

np. "zainfekowałaś mnie"

"robaczyca mentalnej zgnilizny"

wyraźne przeładowanie "okropnościami". I słaby tytuł.

Jednak jest w tym wierszu, nacechowanym patosem ponad miarę - klimat.
Nie taki, ktory lubię, ale to nie ma nic do rzeczy. Klimat twój. Wyrazisty. Choć moim zdaniem - wypozowany lekko.
pozdrawiam - Mirka

Opublikowano

W zamierzeniach tego tekstu miał on się właśnie "wbijać pod skórę", jednocześnie jest co prawda przesadzony i nudny, to zależy jak gdzie, podczas czego się go czyta. Choć ja pisałem czując, mogę się przyznać że bardziej go sam czuję niż rozumiem.
Napuszone obrzydliwości jak najbardziej były zamierzone, wylewałem swoją gorycz, gniew, złość stojąc na przystanku i pisząc... ech zwykła proza życia.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a więc jesteśmy. przewertowani ze wschodów słońca, pożółkłych myśli. gdy księżyc - kłamca, a świat nas ranił, zamiast dni wyrwać, do mnie się przybliż.   i bądź mi blisko (nawet najdalej), sklej ze mną wczoraj, dziś i za chwilę. będziemy stale, trwale, niewcale - o ile zechcesz - najmocniej, ściślej.   tylko nie ponie, tylko nie rychło - by być nie do zdarcia i zawsze wczas - złączmy co było z byleby było by było nadal i w nas i dla nas.
    • Dziękuję pięknie i za komentarze i serduszka :)
    • @Nata_Kruk potrafiłam, a wolę krótsze:)
    • Na nic   do mojego życia  wpadło aż nadto zbiegów okoliczności  większość to układane z precyzyją talie kart  zbytek przysłonił wszystko asom ich pasjanse w szczurzych norach  przetaczają kolejne wagony złota  warownie za fasadą z ołowiu                           w takich chwilach mam ochotę  na przechadzkę z księżycem rozżalony  gryzie sam siebie obijając się o konstelacje  a gdyby tak z Oriona jedna maleńka  prosto w moje dłonie  rozświetliłabym cienie na szlaku na górze od dawien dawna  srebrzą się miliardy na nic mi one      listopad, 2025
    • @nieporadnik Dziadek Władek? Znamy, znamy.... Na przykład tu był wspomniany.. oraz tu.. a także  tu.. i tu... I w paru innych miejscach też Pozdrawiam serdecznie życząc miłych dalszych poszukiwań :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...