Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kompleks niechcianego poranka


Rekomendowane odpowiedzi

wstydliwym ranem
szarpie słowa i drze sny
nawet sznurówki dziś nie do pary

nerwowym krokiem
wymija pachnącą społeczność
nie będzie sobą psuć głupiego obrazka

potęga słońca ginie
w dywanie po brzeg nasiąkniętym
słono-gorzkimi prośbami o cud

a tu nic
jutro jak wczoraj przechodzi w dziś
do obrzydzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu taki smutny, z tak dobitną pointą wiersz, Natalio?

niechciane poranki się zdarzają, czy chcemy czy nie, musimy jakoś z nimi żyć i koegzystować. niestety.

nic bym nie zmieiała. słono-gorzki ma dla mnie inne znaczenie, niż sam smak. Słone łzy nie równają się słono-gorzkim i na odwrót, a także w innych kombinacjach :)

dopracowany, wcale niegłupi obrazek.

pozdrawiam ciepło/agnes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...