seksocholernicy do piaskownicy!

[stanislawa zak]

na łożu odwrotnie do boleści
pan panią przewrotnie pieści
żądzą pisane pragnienia
domagają się zaistnienia

ona ubrana w chanel-5
najpotężniejszą broń kobiety
on usuwa megapudry z niej
i zerżnie- niestety

otulony zmysłowym armanim
wabi kusi przyciąga -do zapachu
ona zanurza się w nim
oczywiście - bez strachu

wytnie numer z pleyboya
ogonem zamerda z radości
bez odwracania kotem
rannej niepowściągliwości

zapach zamknięty w pustym wazonie
sny kołyszą się w powietrzu
on już nie myśli o niej
ona nosi go w swym wnętrzu

[Dżygita]

chociaż jest mowa o ogonie
to przewiduję miłości koniec
ona go w końcu z siebie wyrzuci
na samo wspomnienie o jego''chuci''
i pewne że w łzach nie utonie

[stanislawa zak]

nie dała się prowadzić przy nodze
i za to ukarana srodze
w mękach tęsknoty spędza wieczory
bo pan do zgody nie bardzo skory
trzyma swą smycz na podłodze

[Barbara_Pięta]

Niesamowite poczucie humoru. Dobrze, że Cię Stasiu znalazłam, bo już myślałam, żeś mi przepadła z tym wierszem :). Pozdróweczka:)/B.

[Ewa_Kos]

nie chce zgody pan to nie
zresztą sam najlepiej wie
czym się skończy ta przygoda
jeśli pani dosyć młoda
a smycz niech pan sobie zje

[stanislawa zak]

ponieważ pan nie jada smyczy
lecz jak pies wciąż krzyczy
pani ma dość tego
szuka więc innego
i boi się tego, że inny będzie do niczego!

[stanislawa zak]

Basiu cieszę sie żeś zajrzała czekam na Twoje śmieszności! bo mam dość życiowych boleści!!!!pa!