Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem nietykalna
czuję to przez skórę
i gdy cofasz dłonie
mrucząc coś pod nosem
przezroczystą farbą znaczę granicę
mój rewir zakraplam flakonem z bzu
od tąd dotąd - po linii prostej
jestem nieprzenikniona
widzę to w owalu lustra
i twoich zmrużonych oczach
gdy wciąż zgadujesz w ślepo
wznoszę się na wyższy szczebel
i szczelnie zamykam usta
resztę pozostawiam tobie...
a gdyby tak obejść mnie na skróty

Opublikowano

mam zastrzeęnia do - " przezroczystej granicy " - jesli ma to byc oksymoron to stosowniej by brzmiało - "niewidzialna granica "
ponadto mysle sobie iz swój rewir łatwiej zaznaczyć "zapachem bzu" niż "flakonem z bzu"

cała reszta - cóż mnie w entuzjazm nie wprawiła ( ale to pewnie dla tego że już taka ze mnie wredna bestia )
jest w tym jednak jakaś iskierka Boża

kop

Opublikowano

Tytuł tego (owszem, intrygującego) wiersza wykorzystałbym nieco jako podejście formalne. Tzn.: proponuję spisać to nieco zwięźlej, ciaśniej, nie za bardzo, ale jednak. Do takiej pięści, w której i tak wszystko, te powielające się dna lustra. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...