Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trafiony


Rekomendowane odpowiedzi

chodząc tak wystukiwać takt własnej apokalipsy
pomiędzy knajpą przepastną
a mieszkaniem na piętrze powietrze
droga niezmienna a od lat
miraże mglistych świateł

a we mnie litery które mają prawo już żółknąć
przeobrażają dalej w pęd
po ciernistą koronę

kołyszący mnie do zmierzchu brzask
jest oczekiwaniem
na uchwycenie drugiej strony

dzięki o wewnętrzną część zmysłów

korona była epifanią

sława zalewa grób złotem zrodzonym z duszy chłopca w ciemnej kamienicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku razi rym:

"a mieszkaniem na piętrze powietrze" - niepotrzebny moim zdaniem.

Potem zamieniłbym "apokalipsę" w pierwszym wersie. To wysoki wymiar, wg mnie niepotrzebnie inicjuje proces powstawania patosu.

Reszta jest nawet miła dla oka. Ładnie się czyta. Nie pomijasz obrazów - to dobrze.
Popracowałbym jeszcze nad zakończeniem. Mam nawet propozycję:

"dzięki o wewnętrzną część zmysłów

korona była epifanią

sława zalewa grób
złotem zrodzonym z duszy chłopca

w ciemnej kamienicy"


Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...