Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ciechanów – w blokach, sadów następstwem dojrzewa.


Rekomendowane odpowiedzi

(opowieść o powstaniu osiedla XL PRL w Ciechanowie)

w sadzie wśród stosów owoców siedziała,
wypominając, że wiatrom tak łatwo
kuksańcem chmurnym, wywiedzionym z dala,
kałuży ulec rozpędzoną dziatwą
i grusz i jabłek strącanych co rano
tyleż, co ludzi, którym dech zatkało,

w sadzie noc cięta, na ostrzu księżyca
dojrzewa, iskrząc między gałęziami
gwiazd roje sokiem zalewa z ukrycia
i pędzi miodnie i horyzont rani
pasmami zgiełku i mgielnej obstawy,
ja bym nie siedział, wstał i w czas ten zawył,

w sadzie już świta i sad już nie sadem,
zwinięty w rulon mocą buldożerów,
czyni legendę i ludziom poprawę
w bycie – niebycie, tak i w Pe-eRe-lu
w miejscu, gdzie sad był ustawiono bloki,
komóż to świerszczeć teraz w srebro nocy

w betonu wnękę wciśnięte bez zgody
słowiańskie bóstwo pogodnej starości
za stosem świeżych owoców zawodzi
i lodowatym tchnieniem ludziom mości
nacięte skrawki spływające farbą,
bodaj, jak drzewa – niech się w nich nie garbią,

w sadzie jak w sądzie, był nakaz i akta
i krzta nadziei w kęp traw lanych błotem,
od cel więziennych schodów pełna klatka
poróżnia bliskich oblepionych potem
i takoż owoc, co dojrzeć nie sprostał,
gałęzi pewien, traci ramę okna,

stąd z sadu w beton, na ludzką niedolę,
ołtarzem między stołem a obrusem,
rośnie w wiek starczy i schodek i poręcz
i śnią się stosy i jabłek i gruszek,
i tyleż ludzi dech traci co rano
na bóstwo z bloku, wołane – Moraną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...