Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po północy w moim bloku
wszyscy zasypiają
chodź zejdziemy cicho

przed klatką na huśtawce
ktoś się kołysze
wesoło w rytm pasikonika

na krawędzi piaskownicy
kruszeją babki, a ty?
powiało chłodem

na końcu chodnika ktoś płacze

popatrz niektóre gwiazdy
żyją tylko nad nami
a ty notujesz brak księżyca

Co nam dają lekcje samokontroli?

Przytul mnie
bez zabezpieczenia ...

Opublikowano

e nie, całkowicie nie w moim stylu, nie podoba mi sie. brak spójności, jakiegoś klarownego całokształtu, i ten koniec "przytul mnie bez zabezpieczenia" :/ pointa powinna być naprawde niezłym podsumowaniem wiersza, jest bardzo wazna, a tutaj..
na minus.

Opublikowano

Oto moja propozycja. Nic wiecej nie wymyśle. Pozornie nawet myśl może byc inna... czy jest? Nie wiem.

- - - - - - - - - - - - -

W bloku po północy
wszyscy zasypiają

(zejdźmy cicho)

ktoś kołysze w rytm
pasikonika na huśtawce
przed klatką

na krawędzi piaskownicy
kruszeją babki

popatrz niektóre gwiazdy
tylko nad nami

(ty notujesz brak księżyca)


- - - - - - -

Na przyszłość:
- im więcej niedomówień tym więcej rozkoszy daje poezja . To jak z szukaniem świętego gralla, prawda? No może przesadzam:)

Mam nadzieje, że pomogłem.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek @Toyer Dziękuję za odwiedziny

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam! @Toyer Cieszę się, że przypadło do gustu:-)
    • @KwiatuszekSympatyczna bajka - ma w sobie dużo ciepła 
    • @Tectosmith Dokładnie tak jest! Bardzo trafne i fajnie opisane poetyckie przemyślenia. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Kwiatuszek @Leszczym Bardzo Ci dziękuję za serduszko:-) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pewna Sowa zwichnęła skrzydło. Dzięki temu nie mogła fruwać. Zyskała jednak dar biegania. No i biegała wesoło.    Jednakowoż pnącza okolicznych krzaków, wyszarpały połowę piór. Przez to zmarzła jak jasna cholera. Biegała więc raźniej i szybciej, dla rozgrzewki, tym bardziej, że była lżejsza.   Wtem walnęła głową w drzewo i odpadło jej połowę dzioba. To ją nie zniechęciło.   Nic a nic. Hu hu. Ani ociupinkę. uj z tym.   Zaczęła biec dalej, by radować świat swoim widokiem, lecz potknęła się o wspomnianą połówkę, by załamać drugie skrzydło.   Hu hu. Po co mi. Pomyślała logicznie.   Ponownie biegła dalej. Aż złamała nogę.   Świr świr. Zaćwierkała, bo się nauczyła, w międzyczasie.   Skakała na jednej.    Hej siup. Hu hu. Hej siup.   Z przyczyny wstrząsów, pogubiła resztę piór. Przy okazji złamała drugą nogę. To ją też nie załamało.    Wczołgała się na wzniesienie, by zjechać na dupie, zamiast biegania. Aż w końcu jednak się zdyszała.    * Wtedy przyszła mysz. Pogadali. Mysz dowiedziała się wiele ciekawostek, z życia swojego wroga, a sowa zaspokoiła nie głód...    (bo myszy i tak by nie dogoniła, gdyż nie miała jak)      ...lecz ciekawość, jak to życie, takich obiadów upływa.   Wcale też nie takie, siup siup.   Mysz sowę podnosiła na duchu, i odwrotnie. Tylko duch narzekał, bo musiał dźwigać naprzemiennie.   I tak, od pi pi, do hu hu, Zostali przyjaciółmi.   Do czasu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...