Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piecuszek.


Rekomendowane odpowiedzi

Piecuszek dziób chowa w niebie,
Gdy ląduje nawet kłania mu się bóbr,
Jasno-brązowymi nóżkami jak królewicz,
Jakby próbował smaku polskich wód,
I chociaż szary jak dzień jutrzejszy,
Maleńki jak Wielki wina łyk -
To czarujący - takim chciałbym być.

Gdy śpiewa - jakby sam Szopen,
Nuty mu pisał; z gałązki na gałąź,
Jakby niedoceniany uczeń szóstkę dostał,
Gdy w gniazdku dzieci karmi -
Jakby spotkanie to uroczyste było,
Gdy leci - ach, leci cudnie --
Jakby sam Bóg trasę mu kreślił.

Lądować w chmurach jak Piecuszek,
Być Przyrody szeptem i łona ---
I wolnością: jak Rosa promykiem upojona,
Wić przyjaźni, bytu i cnoty nić.
Smakować magiczny pokoju szyk,
Kruszynką na gałązce wiary; Człowieku!
Tylko siebie na tym świecie mamy.



[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 13-10-2003 00:23.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sewerynie, ale piecuszek nie jest taki „do końca” szary! :)

Wierzę jednak, iż tę odrobinkę zieleni zachowałeś w nadziei spełnienia wyśpiewanego przez „piecuszka”(!?) wezwania do miłości bliźniego...tak to sobie przynajmniej przełożyłam, chyba trochę na własne potrzeby, tj. rozbudzenia w ludziach człowieczeństwa w szerokim tego słowa znaczeniu.

Pozdrawiam
Aneta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...