Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

podpinam się pod elektryczność pokoju
pod policzkiem z gruzami naszego miasta
wyschnięte i zaszyte źródła w brudnych szybach
i ten zapach ozonu

z wody wychodzę przemoczonym wzrokiem
i wystawiam się na te słońca sztuczne
zmniejszające źrenice


gdybym widział wszystko podwójnie
czerń nabrałaby poświaty a skupiona krtań
oddawałaby artykułowane obrazy

mam nadzieje przyśnić ci się w zwykłej rozmowie
żebys nie musiała za mnie płacić
a ja swobodnie będe patrzył na boki

Opublikowano

przyciąga.............
końcówka chyba najbardziej utkwiła mi pamięci, choć niektóre fragmenty wcześniej też zasługują na dłuższą chwilę zastanowienia..........
ten ozon rzeczywiście wytrąca z równowagi, a że nigdy nie próbowałam, to jakoś nie jesteś dla mnie w tym miejscu wiarygodny ( a raczej wiersz)

pozdrawiam Cię z promykiem porannego słońca
uśmiechy/a

pees-literówki :)

Opublikowano

Bardzo ok. Będę chyba stałą czytelniczką Szanownego Kolegi.
Klaudiusz, zapach ozonu najlepiej czuć po burzy. Albo przy ksero. Albo przy wyładowaniach elektrycznych. Polecam, choć niezdrowo.
Pozdrawiam serdecznie, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis Już jest na forum

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Toyer Ten wiersz czyta się jak buntownicze wołanie – z jednej strony sięga do najstarszego mitu ludzkości, z drugiej bezlitośnie rozlicza współczesność. Podoba mi się, że autor nie boi się prowokować – zaczyna od Adama i Ewy, ale szybko wychodzi poza biblijny schemat, pokazując, że kara, raj i grzech to tylko opowieści, które człowiek na nowo nadpisuje.
    • @Annna2 Tak jest. Człowiek jest dożywotnim więżniem samego siebie. Dziękuję Aniu.     @Berenika97 Bardzo dziękuję za ten dogłębny i trafny komentarz! Niezmiernie cieszy mnie to, że udało Ci się wyłapać te kluczowe elementy, na których najbardziej mi zależało. To jest niezwykle budujące, gdy tak precyzyjnie czujesz i rozumiesz tekst. Dziękuję Bereniko za te słowa :)  
    • @Annna2Napisałam w puencie, że szczęściem bywa też mozół - bo wierzę, że prawdziwa radość nie zawsze rodzi się z lekkości. Bywa owocem trudu, cierpliwości, a nawet bólu. To, co ma wartość, ma swoją cenę - i właśnie dlatego smakuje pełniej. Czasem największe szczęście kryje się w tym, że mimo wysiłku, mimo zmęczenia, możemy cieszyć się owocem własnych starań. Dziękuję za obecność :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak, nie tylko tworzenia w sensie twórczym, ale także w życiu. Tego, co przychodzi niejako samo, łatwo - nie cenimy trwale - takie mam obserwacje i wnioski z życia.   
    • @Alicja_Wysocka Alu. Wyciągnąłem z Twojego wiersza wniosek, że trud i mozół tworzenia stanowią najprawdziwsze, choć niełatwe, szczęście. I ja w pełni się z tym zgadzam. Jakże by inaczej :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...