Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętasz to wrażenie, kiedy masz poczucie
że nagle, że już, że teraz, że więcej
nie.
Ja – znam, ty – znasz, ona – z nami.
Czyli ja mówię, ty słuchasz – zawsze
prawidłowy, słuszny i z miną.
Jak tu nie być, jak tu
być? Zbywajmy; dźwięcznym tak-tak
ułożonym w tok codziennych, a jakże
uroczych konfiguracji, wymieńmy
dla przykładu - pierwszą
z brzegu: ja i ty, ty i ja.
Wymieńmy; znajdziemy jakiś powód
podzielny przez rzeczywistość,

a ona?
Nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różne takie pod
róże na górze ;]

mieszane mam uczucia, bo miejscami tak prozą wieje
aż huczy
tutaj np:
Czyli ja mówię, ty słuchasz – zawsze
prawidłowy, słuszny i z miną.
---> czegoś tu jest za dużo, zresztą
przy początku też mam takie wrażenie...

podejrzewam poza tem, że przyjdą po mnie "chwalcy" i znikną mój wkład krytyczny (lud długopisowy)stosikiem lasek, które są ok, w środowisku znane jako ok-laski

moim zdaniem, można pociągnąć piórkiem
kilkakrotnie i wyostrzyć, wyostrzyć

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Prawdę mówiąc, miałem ochotę powiać lekko
( w kierunku prozy;) )
Poprzednio zamieszczałem wiersze skondensowane a tu zamiar był taki, by dać trochę wytchnienia w tym gąszczu dwuznaczności i gier słownych.
Zgadzam się jednak, że prawdopodobnie kilka słów można by "wymienić" na bardziej treściwe.

Co do fragmentu: "prawidłowy, słuszny i z miną" - tutaj pewnie razi "słuszny"; ale powtórzenie jest pozorne, bo słuszne-słuchanie to nie to samo, co słuchanie, a słowem "prawidłowy" chciałem przekazać, że "słuchacz peela" stara się zachowywać tak, jak wypada w opisanej sytuacji. Czyli dwie różne informacje.

dzięki za komenta ;)
pomyślę

Ł. aka WN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok
zasadniczo bym pochwalił - oczywiście nie bez zastrzeżeń;)
schrzaniłeś puentę, dopisek do zapisków moim zdaniem niepotrzebny
jest interpunkcja!konsekwentnie; nie będę się zajmował przeskokami, czy innymi zabiegami, chodzi o to, że tekst ma swój tok i to bardzo klarowny, co nie zmienia faktu, że możesz mieć swoje warstwy:P podzielną rzeczywistość widzę już przynajmniej po raz drugi, ale rozumiem, że tamten raz pójdzie teraz w niepamięć
temat stary, ale jary, czyli każdy orze, jak może
mnie się tempo podoba i ekspresja tyż
to byłem ja
VF
pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • perspektywa

       

      jaką jesteś perspektywą?

      czy rzeczywistą? Czy prawdziwą?

      palec przykładasz do zachwytu

      czy chcesz go przenieść do zyciorytu?

       

      cóż za okrutna nimfomanka

      co oddalenia trafia grotem

      w rozdartą pierś swego kochanka

      chcąc ją zbliżeniem leczyć potem

       

      bawisz się wciąż rodzajem męskim

      to może być przyczyną klęski

      takie safari na tygrysy

      tu biegnie siwy, a tam łysy.

       

      zbiegają wszystkie się jelenie

      ochoczo chcąc być twoim cieniem

      a walą przy tym się po rogach

      myśląc jedynie o twych nogach.

       

      łatwa to zdobycz przy twym wdzięku

      już niejednego miałaś w ręku

      i owijałaś wokół palca

      choć by posturę miał padalca

       

      inne safari cię urzeka

      zanim zwierz zginie niech poczeka,

      tak głową w dół go upokorzysz

      zanim kolejny nabój dołożysz.

       

      podroczysz się z nim czule jeszcze

      głaszcząc i wywołując dreszcze,

      błyśnie nadzieja, że ocalon

      że weźmiesz jeszcze go na salon

       

      a salon zarezerwowany

      jak dzik więc w błocie leczę rany

      z wiarą na brak w tym twojej winy,

      ach dobrze leczą borowiny

       

      ustrzelon zwierz pokornie leży,

      w swej bezsilności zęby szczerzy,

      wie że poświęcił swoje kości

      w miłości-bez wzajemności

       

      mnie już to pewnie nie rajcuje

      niech inny ciało twe piastuje

      oddaje ducha, serce swoje traci

      i twoje ego ubogaci

       

      i pójdę sobie inną drogą

      jak by mnie miłość nie spotkała

      jak bym rozminął się z niebogą

      a może była ale mała

       

      tylko emocja i wrażenie

      zostało po niej przeogromne

      a w głowie zamęt i ciśnienie

      czasu upłynie nim zapomnę

       

      z mej strony wiem że wielka była

      gotowa dawny ład przewrócić

      lecz dobrze że już się skończyła

      i jeszcze jest do czego wrócić.

       

      nie pozostaną po niej blizny

      ani ubranie poszarpane

      ot taki powrót do szarzyzny

      moralny giga kac nad ranem

       

       

      Edytowane przez Adaś Marek
      czeskie błedy (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...