smykusmyk Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2005 laktoza na śniadanie z odrobiną skrobi to na pamięć lekko prozaicznie mocno banalnie chyba lakonicznie o zaślubinach kolejnego morału nie warto wspominaćjedyna która nie uczy się na błędach ewenement w skali jeden do jednego ktoś pada do stóp kolan wyżej zabawne że jestem sobą tylko gdy spluwa w twarz z obrzydzenia
Confiteor Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2005 brakuje mi tutaj jednej wskazówki która doprowadziła by mnie do meritum pozdr
smykusmyk Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2005 wskazówek aż nadto :) wczytaj się
Confiteor Opublikowano 2 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2005 to ja ślepy jestem bo gapię się dłuższy czas i nic
Anastazja.P Opublikowano 3 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2005 kto spluwa? co spluwa? (a może o pistolet chodzi??) :)) w tym wersie nie wiem do czego się odniesc Pozdro Anape
Roman Bezet Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Wiersz jest oczywiście genialny. Ale niestety: typowe rozterki warszawiarzy. Problem czy być na górze, czy pod - trąci myszką (małą, szarą i spod miotełki). Tytuł przegaduje (za dużo wskazówek). Czegoś nie zrozumialem? ;) pzdr. b
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się