Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maszyna do ćwierkania


Rekomendowane odpowiedzi

oddech to taki sposób
dawkowania zwątpienia

w deszczu rozkoszy
pęczniejące sekundy
- łykanie złota

zmęczenie: krzywy wiatrak
przyszpilony upałem
do ślepej plamki lipca

a co trzyma kurczowo
tygiel pełen narzekań
nad paleniskiem płuc

a dokąd szlak przeciera
tańczący świder wdechu
wydech: jałowa fala

człowiek to taki
sposób myślenia tlenu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeżeli puentę uznać za punkt docelowy tekstu - to pewnie nie powinienem już niczego ulepszać w tym bladym środku :)) Poważniej - o tytule - chodzi o obraz Paula Klee, ale niekoniecznie trzeba go tu znać, myślę, że wiersz da się i bez tego schwytać. Pozdrawiam.

A masz, TyKocie, sugestie co do zmian w tekście?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oddech to taki sposób
dawkowania zwątpienia
-----> genialne, jak już mówiłam

w deszczu rozkoszy
pęczniejące sekundy
- łykanie złota
-------> niestety kojarzy mi się jednoznacznie...i niezbyt apetycznie

zmęczenie: krzywy wiatrak-----> fajne, samo w sobie, faktycznie "krzywy wiatrak" kojarzyć się może ze zmęczeniem, te jego powykrzywiane ramiona...
przyszpilony upałem
do ślepej plamki lipca
--------> dziwne, ale trudno mi sobie wyobrazić plamkę lipca...(cóż to w ogóle jest?) i dlaczego jest ślepa?

a co trzyma kurczowo
te fabryki narzekań
nad paleniskiem płuc
------> to chyba nawiązanie do otwierającego wiersz dwuwersu? moim zdaniem prze-metaforyzowane (o ile jest takie pojęcie)...cóż by tu było fabryką narzekań skoro nad paleniskiem płuc: pewnie krtań...tylko, że jest to miejsce artukulacji nie produkcji ;] a palenisko płuc? jak to brzmi? no jak?

a dokąd szlak przeciera
tańczący świder wdechu
-> świder wdechu jeszcze nawet tańczący zdołałabym przełknąć gdyby nie koleny wers
wydech jałowa fala----> "wydech jałowa fala" brzmi jak ten facet, ze skeczu monthy pythona, który nazywał się "Namorzyn Nieżyt Krtani", prawda, że trochę tak?

człowiek to taki
sposób myślenia tlenu
------> genialna fraza, genialna!

***
mam nadzieję, że trochę uzasadniłam swoje zdanie, jednocześnie pmagając autorowi w naniesieniu ewentualnych poprawek...

chociaż zdanie jednego, napuszonego kota nie może być chyba najważniejsze ;]?
i proszę go sobie do serca za bardzo nie brać, bo klamry są genialne! i zwalają, przynajmniej mnie, z nóg

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O!Kocie, zabieram sobie te szczegółowe uwagi; szkoda, że nie dopadły mnie jeszcze w Warsztacie, pomyślimy, ale rewolucji raczej tutaj nie będzie, bo wróciłem i szybko nie zawrócę z drogi tej ograniczonej w środkach, anachorniczej metaforyki (tak ściganej przez pana Oyey'a), smakuje mi jak dobry ser pleśniowy ;)

"fabryki narzekań" i "palenisko płuc" - to sąsiedztwo formalnie chyba mi się gryzie. Jednak po co robić z tego zlep, jest ta "fabryka narzekań" i cześć, a potem płuca spalające przecież, tylko inaczej, jawią się jako palenisko. O strofie z "łykaniem złota" (niekoniecznie takiej znów jednoznacznej) również pomyślę. Z kolei owe "plamki", "świdry", "fale" - wiesz, to już czysta subiekcja, złapane skróty, czytelnik wpisze się w ten sam lot albo nie (oczywiście, lepiej aby się wpisał, skoro już się upubliczniamy). Ale cytowany "namorzyn nieżyt krtani" brzmi przecież całkiem smacznie, jak z trzewi najlepszego antyku, prastary miód :))

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...