Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bluesmanka- początek (tytuł roboczy)


Rekomendowane odpowiedzi

Bądź przeklęte życie.
Bądź przeklęta miłości.
Bądźcie przeklęte wszystkie przyjaźnie i nienawiści. Smutki i niepowodzenia.
Bądź przeklęte Ty miasto, w którym Ona spędziła całą swoją młodość.
Bądź przeklęty Nowy Orleanie, który miał być jej rajem.
Bądźcie przeklęci mamo i tato ze swoimi krzyżówkami, harlequinami i piwem.
Bądź przeklęty bracie. Bądźcie przeklęte dzieci i wnuki. I ojcze drugiego dziecka. Ty też bądź przeklęty.
Ojcze pierwszego dziecka. Bądź przeklęty za ucieczkę. Za nieobecność.
Bądź przeklęta śmierci. Przyszłaś, jak Ona zaczęła się przyzwyczajać.

Nie pamięta dokładnie jak się urodziła. Właściwie nie pamięta tego w ogóle. Mama czasem wspominała, jaki to wtedy lał deszcz. „Jakbyś wyszła spod prysznica. Mówię Ci! Masakra. I w tym deszczu do szpitala. Lepiej słyszałam deszcz za oknem niż twój płacz.” Ojciec mówił, że była jedyna na oddziale. „Jakby nikomu nie chciało się rodzić właśnie wtedy. Jakby wszyscy się Ciebie bali. Omijali z daleka. Nie wiem, może jak Cię zapłodniliśmy był jakiś dzień bez seksu czy coś takiego. Może umarła jakaś ważna osoba, czy wojna się rozpoczęła i nikt nie myślał o tych sprawach. Nie wiem. Nie pamiętam. Daj mi już spokój.” Daj mi już spokój. Jakby to ona pytała ich o narodziny. Jakby to nie oni chcieli mówić. Rozmawiać z córką.
Na chrzcie dali jej imię Róża. Jak można nazwać tak dziecko? Czy ona ma kolce? I czerwone płatki? A może chcieli żeby była skazana na krew? Krew, ból i cierpienie… Bardzo romantyczne. A może właśnie odwrotnie. No, bo Róża… taki ładny kwiat, który się daje na randkach. A i bohaterki romansów lubią mieć na imię Róża. I śpiąca królewna też. No, bo przecież…
Od kiedy pamięta miała starszego brata. Pewnego dnia mama wzięła ją za rączkę i przyprowadziła do jego pokoju.
-Teraz będziesz mieszkać z braciszkiem. Tatuś zaraz przyjedzie z takim fajnym piętrowym łóżkiem. Jesteś już duża, a duże dzieci nie śpią z mamusiami.
Brat nie był zachwycony tym pomysłem. Miał wtedy pięć lat. Ona trzy. Jego wzrok mówił wszystko. To on jest panem w tym pokoju. To jego miejsce. Ona jest nieproszonym gościem. Nikt jej tu nie chciał.
Zaczęły się kłótnie. O pokój, o zabawki, o to, „kto zaczął”. Po jakimś miesiącu wspólnego mieszkania, Dawid (miał być Romeo, ale tata się nie zgodził. Ciekawe, czemu.) Wykręcił głowę lalce. Sam się trochę przestraszył tym, co zrobił. Zaklinał, żeby nie mówiła mamie. Że to już się nie powtórzy. Zrobi, co tylko Ona chce. Ale co może chcieć trzyletnie dziecko w stanie szoku. Nie przeraził ją sam gest wyrywania głowy. Nie puste powietrze pomiędzy dwoma częściami ciała było straszne. Szok wywołała pustka w środku. Fakt, że pod tą głową. W szyi, pod brzuszkiem i w nóżkach nie było nic. Można tam było nalać wody i zrobić kubek. Róża nie wierzyła. Nie śniła o tym w najśmielszych horrorach. Czy u wszystkich tak jest? Podbiegła do swojej półeczki. Po kolei: Ania, Kasia, Zuzia, Basia. Każda pusta. Każda nic nie warta. Zepsuta. Brat patrzył z przerażeniem, a ona z coraz większą wściekłością. Zepsuła wszystkie lalki. Po to, aby ostatecznie zepsuć sobie dzieciństwo. Aby zepsuć błogą nieświadomość lat najmłodszych. Rzuciła się na łóżko, po to tylko, aby po kilku godzinach wstać z niego jako dorosła. Dorosła, odmieniona, smutna. A wszystko, dlatego, bo lalki nie miały wnętrza.
Następnego dnia powiedziała, że ona chce spać na górze. Dawid popatrzył na nią i nie wiedział czy śmiać się czy wściekać. Wybrał to drugie. No, bo jak ta smarkula mogła w ogóle mówić coś takiego. Zaczęła się szamotanina. Potem był płacz i wołanie mamy. I ostateczny wyrok, że zostaje tak jak jest. Ale jak brat poszedł w poniedziałek do przedszkola, ona weszła po drabince z zamiarem nieruszania się z górnego łóżka. Nie doszła. Spadła.
Skończyło się tylko złamaniem ręki. Był szpital, lekarz w białym fartuchu i płacz. Dużo płaczu. Mama załamywała ręce.
-Co za dziecko! Przecież mówiłam ci, że się nie zgadzam. O jest łóżko Dawida. Ty jesteś za mała żeby spać tak wysoko. Sama się teraz przekonałaś, jakie to niebezpieczne. Pamiętaj, że Dawid jest od Ciebie starszy. Ma dłuższe nóżki. Gdy będziesz w jego wieku…
Jak będzie w jego wieku? No dobrze. Więc poczekamy do czasu, aż będzie w jego wieku. Bo mama przecież nie myślała, że o tym zapomni. Ona nigdy nie zapomina. W wieku pięciu lat zdobyła górne łóżko. No bo ”przecież obiecaliście”.
Parę miesięcy po złamaniu poszła do przedszkola. Nagle znalazła się w grupie dwudziestu innych dzieci w tym samym wieku co ona. Większość z nich płakało. Chciało iść do mamy. Kilka dziewczynek bawiło się lalkami. Pewnie nie wiedziały, że tak naprawdę to tylko plastikowe opakowania. Chłopcy bawili się samochodami. Jakaś dziewczynka rysowała przy stoliku. A przedszkolaka przedstawiała się Róży:
-Jakie ładne imię. Pewnie rodzice mówią do ciebie Różyczka. Mogę też tak mówić?
-Nie.
-O, nie lubisz jak się zdrabnia twoje imię?
-Nie.
-Dlaczego? Przecież to takie ładne. Wróżki mówiły tak na Śpiącą królewnę.
-Nie lubię spać.
I poszła. Ale po kilku krokach stwierdziła, że nie wie gdzie pójść. Bo co można robić w przedszkolu? Może powinna pokazać tym dziewczynkom, że lalki są puste. Pokazała. Ale one nie zrozumiały. Były tak samo puste, jak ich zabawka.
Przedszkolanka też nie zrozumiała. Najpierw był krzyk, potem już łagodniejsze wyjaśnienie, że tak nie wolno. Po południu rozmowa z mamą. I znowu krzyk. Krzyk o dziecku-wandalu. I „kto za to wszystko zapłaci? Ty?”. I już wtedy wiedziała, że nie lubi przedszkolanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podboba mi się styl. Dość swobodnie poprowadzona opowieść. Szybko i sprawnie się czyta. Trochę tu wprawdzie wyimaginowanej dojrzałości u dziecka trzyletniego(taki za Chiny ludowe trzylatek nie jest-choć zgadzam się że jest uparty), egzaltacji czasami i wprowadzania symboliki, która akurat tekstowi nie służy ale w ogólnym rozrachunku nie jest najgorzej.
pozdrówka Nef

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...