Noa Opublikowano 21 Lipca 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2005 przychodziła cicho, otulona szalem z wiosennych kwiatów, których woń rozwiewała zwątpienia. letnie kłosy osuszały słone dni, nocne burze rozświetlały się tęczą przeprosin. czerwono-żółte liście drzew rozścielały bezkresną drogę uzależnienia wypełnioną zapachem bliskości krystaliczne łzy rozpływały się przy kominku, trzaskając przy tym iskrą młodzieńczego dotyku. radowaliśmy się, odkrywając w ogrodzie pierwsze lękliwe przebiśniegi. wydawały się takie nieprzemijające, długowieczne. teraz dotykam drżąca rysy na szybie, spoglądając na rozbitą donicę. milczące kwiaty zastygły w nienaturalnej pozie. wiem, że już nigdy więcej... płaczę
Anna Maria K. Opublikowano 21 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2005 Wszystko świetne oprócz końcówki. To "płaczę" takie nieprzystające do reszty, chocby ze względu na ilość słów w wersach. A jeśli nawet to zostawić, to źle wypada ten przedostatni wers z niepotrzebnym wielokropkiem. Zastanowilabym sie na dwoma ostatnimi linijkami... Całość natomiast bardzo dobra, do mnie przemawia doskonale. Metafory nieprzesadzone, język kwiecisty, zrozumiały i komunikatywny. Przekaz prosty, a zaserwowany w świetnej formie. Lato wyszło stosunkowo kiepsko, za to jesień najbardziej mi się podobała: czerwono-żółte liście drzew rozścielały bezkresną drogę uzależnienia wypełnioną zapachem bliskości Pozdrawiam wonią letnich kłosów potęgującą słoność moich dni.
Noa Opublikowano 22 Lipca 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2005 Miałam duże problemy z ostatnimi wersami wiersza. Pomyślę, jeszcze nad nimi i spróbuję nadać więcej charakteru dla lata. Miło mi jest, że komuś przypadło do gustu. I oczywiście dziękuję Ci za komentarz. Życzę duuużo słońca. Dopiero mamy połowę wakacji :) Pozdrawiam Noa Oto moja druga poprawiona wersja"Cztery pory miłości przychodziła cicho, otulona szalem z wiosennych kwiatów, których woń rozwiewała zwątpienia. letnie kłosy rozedrgane wiatrem pieszczotliwie osuszały słone dni, przynoszące po nocnych burzach rozświetloną tęczę przeprosin. czerwono-żółte liście drzew rozścielały bezkresną drogę uzależnienia wypełnioną zapachem bliskości skrystalizowane łzy wpadały do pokoju by rozpłynąć się ufnie przy kominku, trzaskając przy tym iskrą młodzieńczego dotyku. radowaliśmy się, odkrywając w ogrodzie pierwsze lękliwe przebiśniegi. wydawały się takie nieprzemijające, długowieczne. teraz dotykam drżąca rysy na szybie, spoglądając na rozbitą donicę. milczące kwiaty zastygły w nienaturalnej pozie. zakurzone wspomnienia odchodzą pozwalając, by na twarzy rozbił się cień młodych pęków zamykam drzwi
Martencja M Opublikowano 22 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2005 Witam Cię Noa Muszę powiedzieć, że druga wersja jest naprawdę piękna. Dość ujmująco ukazałaś kontrast pomiędzy pięknymi wspomnieniami zabarwionymi miłością a zranioną rzeczywistością. Cieszę się, że pracujesz, a efekty znakomite...Oby tak dalej. Biorę ten wiersz do ulubionych. Życzę więcej takich wierszy. Pozdrowionka wakacyjne Martencja
Anna Maria K. Opublikowano 22 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2005 I w pierwszej i w drugiej wersji podoba mi się niemiłosiernie :) Lato widoczie musi być takie inne, mówie to też z własnego doświadczenia. Podoba mi sie bardzo, gratuluję, bo jest czego. Pozdrawiam ulubionym jesiennym uzależnieniem bliskości.
stanislawa zak Opublikowano 23 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2005 wracam po raz kolejny, trawię i zdecydowanie jestem na TAK!piękny! pozdrawiam letnią jesienią!
stanislawa zak Opublikowano 23 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2005 zdecydowałam- do ulubionych!
Noa Opublikowano 23 Lipca 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2005 Witajcie Naprawdę Wam dziękuję! Pamiętam swój debiut na tym forum i jak wiele ludzi pojeździło na moim utowrze. Muszę powiedzieć, iż bałam się, że i ten również będzie niewypałem (dlatego znajduje się w Warsztatach). Dzięki Waszym słowom trochę uwierzyłam... :) Pozdrawiam serdecznie Noa
Martencja M Opublikowano 23 Lipca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2005 Mam pytanie, czy da się przenieść ten wiersz o dział wyżej? Pozdrawiam Martencja
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się