Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozległy się brawa niesamowite w niebie -
Ktoś z ziemi powstał -
Ewa
A z jej żebra Adam
Wypielęgnowawszy swe palce blade od narodzin
Smakowali pomarańcze
Bez fortelu hodowane pod ojcowskim okiem Sadownika;
Na znak wiatru co trzepotał między trawą
Sfrunął ptak na rozrzażoną słońcem gałąź
Przyśpiewując słodko szepnął: nieśmiertelni

Opublikowano

No tak. Już po tytule można się było spodziewać co tu zanjdziemy :P
Żeby było konsekwentnie wypadałoby jeszcze "ojcowskim" zamienić na "matczynym" ;)

Ogólnie nie jest źle. Jest tutaj taki delikatny klimacik, jest pointa (z nutą ironii?), jest wojujący feminizm, co za nic ma sobie kolokacje :)

Nie zachwyca ten wierszyk, ale jest ok.
Pozdrawiam.

Opublikowano

taaa, kiedy bóg tworzyła mężczyzne dopiero się rozgrzewała...
nawet feminizm tego tekściku nie uratuje - wszystko już było, zero oryginalności czy świeżości :/ a ten "sadownik" to jakieś nieporozumienie ...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przestań Klaudiuszu! Jak możesz być takim podłym męskim szowinistą?
przepraszam i obiecuję poprawę, w ramach przeprosin mogę się dać autorce zaprosić na piwo :D
Opublikowano

och, jejku. jaki feminizm? o co Wam chodzi? mi ani przez chwilę nie przeszła przez głowę myśl o feminiźmie. to co, że już to wszystko było. my niczego nowego już nie odkryjemy. jesteśmy za słabi. człowiek zawsze był TAKI SAM! tylko uczył wyrażać siebie w coraz to inny sposób. ja jestem na TAK. może nie do końca dla formy, ale na TAK dla treści. iluż to mężczyzn zrodziło się z kobiety! i nie chodzi mi tu o poród w sensie dosłownym. takich adamów wielu jest na świecie. i do tego NIEŚMIERTELNYCH dzięki ewie, irence, krysi, czy asi.
pozdrawiam tchneniem wieczornego słońca!
czyli jak zwykle - ciepło:)

Opublikowano

Śmieszni jesteście, naprawdę :). Zamiast pisać nt. tekstu, napisaliście na temat, który was strasznie oburzył - jeśli Adam jest pierwszy, jest ok, jeśli Ewa, to już się zaczynają podejrzenia. Śmiechu warte, śmiechu !

Opublikowano

bo mężczyzn proszę pani trzeba kochać w kazdym wieku, a zwłasza w XXI wieku ;P

poza tym gdybyś przeczytala dkładnie zauważyłąbyś, że napisałem "nawet feminizm nie ratuj..." - a to znaczy mniej więcej tyle, że uznałem feminizm za zaletę tego tekstu...

poza tym też uważam, że ewa byłą pierwsza - ktoś musiał posprzątać i pozmywać zanim przyszedł adam... :DD

propozycja piwa nadal aktualna ;))

Opublikowano

Klaudiuszu ja z tobą chętnie pójdę, ale musisz postawić ;)
Co do wiersza (zeby nie było), to może by tak wersyfikację zmienić? Na przykład na jakąś bardziej falliczną - tak, żeby była równowaga pomiędzy pierwiastkiem męskim i żeńskim. :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...