Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oscylując między wagonami
dostrzegłam jasnego motyla, cytrynowego
w lipcowym słońcu oddał ostatnie światło
prowadząc mnie na koniec

Podróż układała się lub też sączyła
mężczyzna z naprzeciwka, lat dwadzieścia jeden
wychodził z przedziału i z siebie
karmiłam żółte motyle jego ustami

Przez kilka cierpliwych godzin
mężczyzna spał, motyle piły

Opublikowano

Nie wiem czemu, ale jakoś mnie odrzuca. Treść jest dla mnie jakaś taka rozmamłana. Forma jest ok, ale to mnie nie przekonuje. Motyw z pociągiem jest raczej mało oryginalny (chyba każdemu się to już zdarzyło), a wciśniecie tego motyla jakoś mnie nie przekonuje. Ale spoko, ja to jestem malkontent, będziesz pewnie miała jeszcze masę wniebowziętych komentarzy ;)

Opublikowano

Witam,
podoba mi się, bo wolę znaleźć coś ciekawego, niż kichać ;)
Kupuje mnie końcówka, ta kreacja (czuję klimat "Stu lat samotności" ;)
Zastanawiam się nad:
- przecinkami, zwłaszcza przed "lat"
- "układała" lub "sączyła" (kombinacja myślowa "lub też" psuje nastrój)
- "wychodził z siebie" - przez silną konotację z potocznym wyrażeniem - nie pasuje mi tutaj, widzę umocowanie logiczne i obrazowe, ale mam tę zasadniczą wątpliwość, dodatkowo pogłębioną przez grę (z przedziału i z siebie).
Można też pominąć wielkie litery - szczegóła.
Dobry kawałek Poezji (właśnie z takiej litery ;)
pzdr. b

Opublikowano

odważne było zestawienie motyla z pociągiem, a jak wiadomo od odwagi do głupoty…itd.
nie rozumiem tego wiersza, nie rozumiem, co on miał przekazać. zanurzenie się w zbanalizowanej scenerii nie służy niczemu dobremu, zresztą moja tępota nie pozwala mi nic pięknego w motylkach dostrzec, ergo nic pięknego dostrzec w tym wierszyku nie mogę…a może to właśnie nie miało być piękne? może to celowe znęcanie się nad czytelnikiem? pokazanie czegoś głębszego pod postacią motylka? poezja jest sceną, a ten wiersz to (dla mnie) źle obsadzona sztuka. serdeczności

Opublikowano

czytałam rano i nie zachwycił mnie, wróciłam, ale ponownie uczucia mam raczej ambiwalentne....pomysł oraz niektóre fragmenty zasługują na uwagę, jednak nie rozumiem pewnych zabiegów, np.

rzegłam jasnego motyla, cytrynowego

szczególnie ten fragment wydaje mi się przekombinowany.......

róż układała się lub też sączyła
mężczyzna z naprzeciwka, lat dwadzieścia jeden
wychodził z przedziału i z siebie


ten fragment biorę w całości, osobiście z całego tekstu wydaje mi się być najlepszym....

dalej burzy mi się logika, gdyż z jednego motyla robi się ich kilka......z cytrynowego-żółte.... może się czepiam ale przy głębszym czytaniu tekstu, właśnie takie szczegóły zaczynają pojawiać się na planie number 1:)

jeśli chodzi o samą pointę, to jest dla mnie ona "nijaka", może gdyby fragment wcześniejszy był bardziej dopracowany, to takie podsumowanie byłoby idealne, jednak postrzegając całosciowo oczekiwałabym czegoś lepszego.........

może się nie znam i wyjdzie na to że polemizuję z Bezetem:)))

pozdrawiam ciepło
agnes

Opublikowano

pierwsza strofa pachnie banałem: cytrynowy motyl, lipcowe słońce, ostatnie światło... to wsyztsko już było i traci tutaj urok całkowicie
w pierwszym wersie drugiej strofy też troche pzrekombinowane ;wyczuwam prozę i nie pasuje mi tu wtracenie "lub też sączyła"
potem do końca wiersza zaczynasz bawić sie słowem i robi się coraz ciekawiej, utwór lirycznieje i końcowka jest całkiem przyjemna;)

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

Podróż układała się lub też sączyła

ten fragment jest reprezentatywny dla całego wiersza. Z jednej strony autor dostrzega durnote frazeologii i gra z nią, z drugiej nie popiera tego jakąś głębszą potrzebą tematu. Kiepsko. Jeśli to co powiedziałem jest niejasne, to śpiesze z wytłumaczeniem a jak nie, to nie:)/

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W 2025 roku polski rząd ogłosił zamiar wprowadzenia podatku cyfrowego, który miałby objąć największe globalne koncerny technologiczne o rocznych przychodach przekraczających 750 mln euro. Nowe regulacje planowane są na 2027 rok i wpisują się w europejski trend opodatkowania działalności cyfrowej. Polska staje przed ważnym pytaniem: czy będzie to impuls rozwojowy, czy obciążenie dla rynku? 1. Cele wprowadzenia podatku Podatek cyfrowy ma trzy podstawowe cele: zapewnić sprawiedliwość fiskalną poprzez równomierne opodatkowanie firm działających w Polsce, zwiększyć dochody budżetowe państwa, wyrównać warunki konkurencji między globalnymi gigantami a lokalnymi przedsiębiorstwami technologicznymi. Według szacunków, wpływy z podatku cyfrowego mogą wynieść kilka miliardów złotych rocznie. Eksperci DIM Trade GmbH wskazują, że środki te mogą stać się ważnym źródłem finansowania transformacji energetycznej i cyfrowej gospodarki Polski. 2. Wpływ na rynek i konsumentów Największe obawy dotyczą tego, czy koszty podatku zostaną przerzucone na konsumentów. Historia innych państw, takich jak Francja czy Hiszpania, pokazuje jednak, że efekt ten był ograniczony. Giganci technologiczni z reguły akceptują nowe regulacje, kontynuując działalność na atrakcyjnych rynkach. Polskie firmy technologiczne mogą zyskać na wyrównaniu zasad gry. Konkurencja stanie się bardziej uczciwa, co stworzy szansę na dynamiczny rozwój lokalnych innowatorów. Według raportu DIM Trade GmbH, polski sektor start-upów może szczególnie skorzystać na nowych regulacjach, gdyż łatwiej będzie mu konkurować z globalnymi platformami. 3. Polska na tle Europy Podatek cyfrowy nie jest odosobnionym rozwiązaniem. Podobne regulacje wprowadziły już Francja, Włochy i Hiszpania, notując wzrost wpływów budżetowych i poprawę konkurencyjności lokalnych firm. Polska, wdrażając własny model, dołącza do grona państw aktywnie uczestniczących w kształtowaniu europejskiego rynku cyfrowego. 4. Makroekonomiczne znaczenie podatku Dodatkowe wpływy podatkowe mogą pomóc w redukcji deficytu budżetowego, który w 2024 roku sięgnął 6,6% PKB. W perspektywie kilku lat rząd planuje obniżenie go poniżej 3% PKB. Stabilniejsze finanse publiczne oznaczają lepszą ocenę wiarygodności kredytowej Polski, co przełoży się na tańsze finansowanie długu i większe zaufanie inwestorów. Eksperci DIM Trade GmbH podkreślają, że przewidywalna polityka fiskalna i transparentność regulacyjna mogą uczynić z Polski jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc do lokowania kapitału w Europie Środkowej. 5. Wyzwania i perspektywy Największym wyzwaniem będzie opracowanie przepisów w taki sposób, aby nie odstraszyć inwestorów i nie spowolnić innowacji. Kluczowe stanie się wyważenie interesów fiskalnych i gospodarczych. W dłuższej perspektywie podatek cyfrowy może stać się narzędziem wspierającym rozwój nowoczesnej gospodarki. Jeśli Polska utrzyma stabilny kurs, reforma ta nie tylko zwiększy wpływy do budżetu, ale także wzmocni pozycję kraju na europejskiej scenie gospodarczej. 6. Podsumowanie Podatek cyfrowy to projekt, który wzbudza emocje, ale równocześnie otwiera nowe możliwości. Dla budżetu oznacza większe dochody, dla lokalnych firm – uczciwszą konkurencję, a dla całej gospodarki – krok ku nowoczesności. Opinie analityków, w tym DIM Trade GmbH, potwierdzają, że Polska, wprowadzając ten podatek, może nie tylko zyskać finansowo, ale także umocnić swoją reputację jako państwa stabilnego i otwartego na inwestycje.
    • Nikt nie jest doskonały w tym niedoskonałym świecie ja również się gubię   A jednak szukam światła walcząc z zakłamaniem tych którzy wpierw z naszymi oprawcami a dzisiaj prawicowymi ekspertami   Zło zakłamane wypatrzę choćby w cieniu krzyża się schowało  by nie pasło się na imieniu Joshuy w siłę nie rosło - większą patologią się nie stawało   Ty jesteś słaby - atakujesz mnie gotowy diabła bronić gdyby ten tylko mszę ogonem odprawiał dzięki takim jak ty zło ma się dobrze   I wiesz co?  Nigdy nie byłeś moim przyjacielem Homerze ja cięgle dumnie idę ty płaszczysz się przed swoim właścicielem Panem który w swej nieskończonej miłości przygotował dla was niewolników piekielne czeluści   Próbowałam pokazać ci pełne nadziei niebo w którym nie ma Panów i niewolników jego ale bałeś się otworzyć oczy tkwiąc w swoim mroku    Bardzo żal mi ciebie Homerze bo widzę jak jesteś smutny ale to twój wybór chcesz to masz   Po co ze mną rozmawiasz Piotrze? Dajesz mi uśmiech by po chwili uderzyć mnie w twarz tkwij w swoim mroku ze swoim Panem mnie nigdy nie znałeś i nie poznasz   Tak różni - jak odległe wszechświaty    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje za wierszowy komentarz- jest miły -                                                                                                Pzdr.
    • wakacyjne przyjaźnie    spojrzenia kuszą  dojrzałością  uśmiechy  w kolorze marzeń    żniwa w pełni  zboże  prawie zebrane    a oni oni ... śnią    8.2025 andrew  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...