Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zgasły wszystkie słowa sprzeciwu
jednak pod strugami światłospadu
ciepła nie zabraknie

Rozbrojona z guzików bluzka
nieśpiesznie dryfuje w górę
to jej czas

Trawa faluje
ugina się pokornie pod namiętnym ciężarem
może i ona załapie się na odrobinę czułości

Słowiki akompaniują
pierwsze skrzypce zajęła
symfonia jęknięć i mruczenie

Na nic zdały się pajęcze sieci
chcące złowić spełnione nieistnienie

a kwiaty
plotły się w pożegnalne wieńce

Opublikowano

coolcie-może.....słowa połączyły się z ciemnością,albo słowa pogodziły się z ciemniścią.
"strugi śiwtłospadu obdzielają ciepłem..to na początek może tak??pozdr.d s

Opublikowano

Colcie- pomysł , bomba masz rację.ale...
po co ta bluzka "dryfuje?"w górę , uważam że słowo "dryfuje" jest udziwione, niepotrzebnie, można je uprościć unormalnić, ( bo masz dryfowanie a potem symfonię)
po drugie-trawa faluje (ugina się - niepotrzebne)pokornie
słowo- "załapie", należałoby zastąpić innym
pierwsze skrzypce "zajęła" -i to słowo nie pasuje
a kwiaty Wplotły się...

Opublikowano

Nie pogniewaj się, Coolcie, chyba krojczynią zostanę, lubię ciachać – więc może w ten sposób pomogę Ci wybrnąć. Wiersz nastrojowy, ale jak na Twoje możliwość, niestety niezbyt udana forma. Jeśli nie pomoze – wyrzuć mojego ułomka ;) Pozdrawiam serdecznie Arena

gasną światła sprzeciwu

bluzka rozbrojona z guzików
odpływa górą
w swój czas

pod namiętnym ciężarem
trawa pokornie łapie odrobinę czułości

akompaniament słowiczy
przy pierwszych skrzypcach
jęknięć i mruczeń
symfonia

na nic pajęcze sieci
- nie złowiły spełnienia

kwiaty plotą się
w pożegnalnym wieńcu

Opublikowano

Dziękuję pięknie Dziewczyny!
Widać że dużo się jeszcze muszę nauczyć, jeśli chodzi o pisanie erotyków :)

Areno: Twoja wersja jest o niebo lepsza :) Jeszcze ją po swojemu poprawię, ale na pewno się przyda.

Bardzo dziękuję za pomoc
i pozdrawiam ciepło
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...