Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję Pansy... cieszy mnie, że zauważyłaś, iż jest to napisane bez emocji i z dystansu - jesteś na razie chyba drugą osobą, która to zauważyła. Przyjżałem się moim wierszom i faktycznie dostrzegłem, że nawet w tych najsmutniejszych panuje spokój, jakby pogodzenie się z losem, dystans itd... podoba mi się to w jakiś sposób - można to nazwać początkiem jakiegoś stylu, chociaż może na wyrost :)

pozdrawiam /Arek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiesz, co do dystansu to on czyni że [przynajmniej ja] odbieram je silniej - gratuluję Tobie umiejętności spokoju w wierszach które są trudne.
pozdrawiam serdecznie!

dziękuję :) hmm... taki już jestem, że nawet w trudnych sytuacjach na zewnątrz nie okazuję emocji i jestem spokojny, choć w głębi mnie wszystko "żyje"... podobnie w wierszach - spokój postaci czy wogóle całego utworu jest powierzchowny - pod spodem kryją się emocje, które nie napisane, są po prostu ukryte.

pozdrawiam znowu :)
Opublikowano

ja bym trochę jeszcze "ucieła" tu i ówdzie...

połowa
zrobiła drugiej
kolację przy świecach

rocznica?
nie pamiętam


sama
nie była głodna

poszły spać ----> liczba mnoga sugeruje,ze dwie :)
obudziła się jedna ----> moze tak zostać przy "numeracji", czyli pierwsza (lub druga)

teraz
brakuje tylko łez ----> uważam, że bez "tylko" wtedy daje to dwie opcje
1. brakuje tu tej połówki
2. brakuje wśród czytelników - dramatyczna "ironia"

to tyle mojego, poza tym całościowo i oddzielnie bardzo mi się podoba...
pomysł, wykonanie i styl zdystansowany - nie robi się dzieki temu z tego 3 odcinkowy brazylijski serial :) ...
no i życze tej parze by następny dzień zakończył się "happy endem" (w realu) :P

pozdrawiam
lenka

Opublikowano

nie potrafię ocenić tego wiersza. przykuwa uwagę, chce się go czytać do końca, to chyba dużo; ale wydaje się skrępowany, coś wisi w powierzu, ale nie może się wypowiedzieć. serdeczności

Opublikowano
Espena Sway - cieszę się, że u Ciebie jest plus :) a w kilku słowach, bo lubię krótkie wiersze (takie, że jak się je pisze, to żeby nie zajęły więcej niż 1 strona)

Samo zło - hm, nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi... wyjaśnij to może jaśniej? coś wisi w powietrzu - masz rację, że coś wisi, ale tak miało być, chyba, że wg Ciebie wisi coś innego...

ot i anka - cieszę się, że Cię zdołował ;) taki był cel... żartuje.

pozdrawiam i dziękuję Wszystkim
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmm... właśnie się zastanawiam czy będzie coś więcej... po śniadaniu, obiedzie i kolacji nie wiem jaki jest kolejny posiłek? :/ może ktoś mi powie??

pozdrawiam

Ano może jeszcze podwieczorek ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...