Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Rafał Hille

Rafał Hille

 

bycie bogiem musi być nudne, raz że nie ma się zbyt wielu kumpli

dwa że nigdy nie wiadomo co wpadnie do łba po grubszej imprezie

gdy wytłukło się kometami wszystkie dinozaury na jakiejś planecie

 

ile można się bawić zderzając galaktyki jak własne jaja albo gasić

słońca w popiołach mózgów, które i tak zrobiło się przedtem dla

beki żeby zaimponować nie wiadomo komu, a może samemu sobie

 

wyrzeźbione fotonami rebusy i tak nie zostaną rozwiązane

Nietzsche wiedział swoje, można poudawać martwego

zalany w trupa ciemną materią jak wiewiórka tanim miodem pitnym

 

pokazywać środkowy paluch długi jak ogon komety i śmiać

się w nos dwunogiej małpie z wąsami z jej modlitw wdzięczności

za cały ten bajzel z upierdliwą grawitacją, w którym nic nie wychodzi

 

gwiazdy przecież wirują po swojemu, modlitwy nigdy nie zostaną

wysłuchane, można udawać trupa i wciągać krechę długą jak

droga mleczna, myśląc kto przejmie ten cały burdel po śmierci i

jak w ogóle strzelić sobie w łeb z czarnej dziury gdy

jest się śmiertelnie chorym na nieśmiertelność

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rafał Hille

Rafał Hille

 

bycie bogiem musi być nudne, raz że nie ma się zbyt wielu kumpli

dwa że nigdy nie wiadomo co wpadnie do łba po grubszej imprezie

gdy wytłukło się kometami wszystkie dinozaury na jakiejś planecie

 

ile można się bawić zderzając galaktyki jak własne jaja albo gasić

słońca w popiołach mózgów, które i tak zrobiło się przedtem dla

beki żeby zaimponować nie wiadomo komu, a może samemu sobie

 

wyrzeźbione fotonami rebusy i tak nie zostaną rozwiązane

Nietzsche wiedział swoje, można poudawać martwego

zalany w trupa ciemną materią jak wiewiórka tanim miodem pitnym

 

pokazywać środkowy paluch długi jak ogon komety i śmiać

się w nos dwunogiej małpie z wąsami z jej modlitw wdzięczności

za cały ten bajzel z upierdliwą grawitacją, w którym nic nie wychodzi

 

gwiazdy przecież wirują po swojemu, modlitwy nigdy nie zostaną

wysłuchane, można udawać trupa i wciągać krechę długą jak

droga mleczna, myśląc kto przejmie ten cały burdel po śmierci i

jak w ogóle strzelić sobie w łeb z czarnej dziury gdy

jest się śmiertelnie chorym na nieśmiertelność

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rafał Hille

Rafał Hille

bycie bogiem musi być nudne, raz że nie ma się zbyt wielu kumpli

dwa że nigdy nie wiadomo co wpadnie do łba po grubszej imprezie

gdy wytłukło się kometami wszystkie dinozaury na jakieś planecie

 

ile można się bawić zderzając galaktyki jak własne jaja albo gasić

słońca w popiołach mózgów, które i tak zrobiło się przedtem dla

beki żeby zaimponować nie wiadomo komu, a może samemu sobie

 

wyrzeźbione fotonami rebusy i tak nie zostaną rozwiązane

Nietzsche wiedział swoje, można poudawać martwego

zalany w trupa ciemną materią jak wiewiórka tanim miodem pitnym

 

pokazywać środkowy paluch długi jak droga mleczna i śmiać

się w nos dwunogiej małpie z wąsami z jej modlitw wdzięczności

za cały ten bajzel z upierdliwą grawitacją w którym nic nie wychodzi

 

gwiazdy przecież wirują po swojemu; modlitwy nigdy nie zostaną

wysłuchane; można udawać trupa i wciągać krechę długą jak

droga mleczna myśląc kto przejmie ten cały burdel po śmierci i

jak w ogóle strzelić sobie w łeb z czarnej dziury gdy

jest się śmiertelnie chorym na nieśmiertelność

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rafał Hille

Rafał Hille

bycie bogiem musi być nudne, raz że nie ma się zbyt wielu kumpli

dwa że nigdy nie wiadomo co wpadnie do łba po grubszej imprezie

gdy wytłukło się kometami wszystkie dinozaury na jakieś planecie

 

ile można się bawić zderzając galaktyki jak własne jaja albo gasić

słońca w popiołach mózgów, które i tak zrobiło się przedtem dla

beki żeby zaimponować nie wiadomo komu, a może samemu sobie

 

wyrzeźbione fotonami rebusy i tak nie zostaną rozwiązane

Nietsche wiedział swoje, można poudawać martwego

zalany w trupa ciemną materią jak wiewiórka tanim miodem pitnym

 

pokazywać środkowy paluch długi jak droga mleczna i śmiać

się w nos dwunogiej małpie z wąsami z jej modlitw wdzięczności

za cały ten bajzel z upierdliwą grawitacją w którym nic nie wychodzi

 

gwiazdy przecież wirują po swojemu; modlitwy nigdy nie zostaną

wysłuchane; można udawać trupa i wciągać krechę długą jak

droga mleczna myśląc kto przejmie ten cały burdel po śmierci i

jak w ogóle strzelić sobie w łeb z czarnej dziury gdy

jest się śmiertelnie chorym na nieśmiertelność

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rafał Hille

Rafał Hille

bycie bogiem musi być nudne, raz że nie ma się zbyt wielu kumpli

dwa że nigdy nie wiadomo co wpadnie do łba po grubszej imprezie

gdy wytłukło się kometami wszystkie dinozaury na jakieś planecie

 

ile można się bawić zderzając galaktyki jak własne jaja albo gasić

słońca w popiołach mózgów, które i tak zrobiło się przedtem dla

beki żeby zaimponować nie wiadomo komu, a może samemu sobie

 

wyrzeźbione fotonami rebusy i tak nie zostaną rozwiązane

Nietsche wiedział swoje, można poudawać martwego

zalany w trupa ciemną materią jak wiewiórka tanim miodem pitnym

 

pokazywać środkowy paluch długi jak droga mleczna i śmiać

się w nos dwunogiej małpie z wąsami z jej modlitw wdzięczności

za cały ten bajzel z upierdliwą grawitacją w którym nic nie wychodzi

 

gwiazdy przecież wirują po swojemu; modlitwy nigdy nie zostaną

wysłuchane; można udawać trupa i wciągać krechę długą jak

droga mleczna myśląc kto przejmie ten cały burdel po śmierci i

jak w ogóle strzelić sobie w łeb z czarnej dziury gdy

jest się śmiertelnie chorym na nieśmiertelność

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rafał Hille

Rafał Hille

bycie bogiem musi być nudne, raz że nie ma się zbyt wielu kumpli

dwa że nigdy nie wiadomo co wpadnie do łba po grubszej imprezie

gdy wytłukło się kometami wszystkie dinozaury na jakieś planecie

 

ile można się bawić zderzając galaktyki jak własne jaja albo gasić

słońca w popiołach mózgów, które i tak zrobiło się przedtem dla

beki żeby zaimponować nie wiadomo komu, a może samemu sobie

 

wyrzeźbione fotonami rebusy i tak nie zostaną rozwiązane

Nietsche wiedział swoje, można poudawać martwego

zalany w trupa ciemną materią jak wiewiórka tanim miodem pitnym

 

pokazywać środkowy paluch długi jak droga mleczna i śmiać

się w nos dwunogiej małpie z wąsami z jej modlitw wdzięczności

za cały ten bajzel z upierdliwą grawitacją w którym nic nie wychodzi

 

gwiazdy przecież wirują po swojemu;  modlitwy nigdy nie zostaną

wysłuchane;  można udawać trupa i wciągać krechę długą jak

droga mleczna myśląc kto przejmie ten cały burdel po śmierci i

jak w ogóle strzelić sobie w łeb z czarnej dziury gdy

jest się śmiertelnie chorym na nieśmiertelność

 

 

 

 

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...