Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Rafael Marius

To miałeś rzeczywiście inne doświadczenia. W mojej rodzinie głową była Babcia, podobnie było w rodzinie męża, ale obie już nie żyją. :(  Ale teraz są ich następczynie, którym praca zawodowa nie przeszkodziła i nie przeszkadza grać pierwsze skrzypce w rodzinie. :) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

U mnie to raczej co do zasady demokracja i podział ról.

Ale przykładowo mama pół życia spędzała za granicą, a jak była, wieczorami wychodziła na kolacje z zagranicznymi klientami. Wiele umów negocjowało się w ten sposób. 

Wiadomo nieobecni w domu nie mają głosu.

 

Teraz tak jest, już od ładnych paru lat, że na jednego świeżo upieczonego magistra przypadają dwie panie magister. Młode kobiety mają dużo lepsze wykształcenie od mężczyzn. To musi przełożyć się na zarobki prędzej czy później.

A w domu zostaje ten co zarabia mniej. Tak było zawsze.

Opublikowano

@Rafael Marius    Tak było, ale czy będzie? Prawdopodobnie  w domu nie będzie nikt zostawał, bo kariera i pieniądze już są ważniejsze niż relacje. Moi znajomi nie chcą zakładać rodzin, nie chcą mieć dzieci. Wolą byc niezależni, mobilni bez zbędnych "obciążeń". Wśród nich jestem wyjątkiem. :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Też prawda.

U nas jest mało dzieci, a tymi co są, opiekują się płatne nianie.

 

Ale tak było już u mojej babci. Mama jako dziecko miała nianię, mamkę i służącą do własnej dyspozycji.

Babcia nic przy niej nie robiła.

Teraz to wraca, bo ludzi stać na to.

 

Moja rodzina już teraz wymiera, chyba ja ostatni zgaszę światło.

My jesteśmy w awangardzie.
To samo spotka innych za 50 lat.

Taka kolej rzeczy.

 

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ale teraz już nie ma. Ostanie były ponad pół wieku temu.

To właśnie ja jestem ostatnim, teraz w wieku dziadka, którym nigdy nie zostanę.

 

Obecnie młodzi myślą tak samo jak ja myślałem 40 lat temu. Pokolenie Z jest do mnie podobne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...