Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

spójrz jak galopują
tumany kurzu wzbite po horyzont
niebo chyli się ku zachodowi
krwawa poświata okala wierzchołki sosen

z przodu biały koń
obija spękaną ziemię
za las
za pola
między zboża
na grzbiecie Zwycięzca dzierży łuk
nie uginają przed nim kolan

tuż za nim rdzawy z potarganą grzywą
po brukowanej drodze
pędzi na złamanie karku
zamiast kocich łbów
walają się szczątki roztrzaskanych czaszek
Wojna i całopalenie

wrony koń niesie spustoszenie
kopytami depcze nieużytki
wszedł w szkodę niszcząc po drodze
pachnącą koniczynę
we wsi ostatni pies wyje z Głodu

płowy najpiękniejszy w lśniącą grzywę
wplótł promyki zachodzącego słońca
na pergaminowej skórze cienkie linie żył
tworzą fioletowe koleiny
i tylko on spokojnie idzie jak Śmierć
 

Edytowane przez Gosława (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Gosława

Gotycko. Brakuje flaków kota na ołtarzu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może to niebo co się chyli ku zachodowi nieco zgrane.

I tego momentu z "rdzy" jakoś nie kleję. Że rdzy koń? Że rdzawy?

Opublikowano

@jeremy pfff mało brakowało

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A tak poważnie to jeden z moich pierwszych wierszy bardzo niedopracowany ale go lubię 

Późniejsze idą głębiej w wieś a tam to już tylko błoto koleiny i groble 

Dziękuję poprawię co trzeba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...