Wciąż od nowa czekam —
na ten dzień szczególny,
gdy mgiełki z nadniebnego
dworu Melancholii nawieje.
Wówczas cień mój posłuszny
prędziutko oczy ociera
i jak smyk się śmieje!
Wciąż od nowa czekam —
na ten dzień szczególny,
gdy mgiełki z nadniebnego
dworu Melancholii nawieje.
Wówczas cień mój posłuszny
prędziutko oczy ociera
i jak smyk się śmieje!
Wciąż od nowa czekam —
na ten dzień szczególny,
gdy mgiełki z nadniebnego
pałacu Melancholii nawieje.
Wówczas cień mój posłuszny
prędziutko oczy ociera
i jak smyk się śmieje!
@KOBIETA Twój wiersz ma w sobie intrygującą zmysłowość i grę kontrastów. Piękny wiersz!