Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W lampionie okna pociągu 

siedzą płomienie wszelakie,

chłodniejsze i te bardziej gorące.

Płoną razem lub w tymczasowej rozłące,

spotkają się kiedyś po nici szukając swoich granic.

 

Złota łza na grzbiecie książki,

zamyka w sobie emocje,

emocji nadmiar i piękno.

Jej błysk niknie zmieniony w parę.

 

Największy płomień najbardziej mnie w oczy razi, piętrzy się w górę, zaraz sufit przepali. 

Woń wspomnienia o róży, która kaleczy nawet bez kolców, i brodzi w ranach głęboko, gdy składa się ogień w całość.

 

Wielki pożar w pociągu, nie gaśnie pod zamieci skrzydłem, płonie prędkością serc bicia i niszczy po drodze ciszę.

 

28.11.2025 

 

 

Edytowane przez acatiiia (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...