@Rafael Marius... to są już dwie..:) dzięki.
@andrew... czułe spojrzenie od wybudzonych myśli, to jest to.. :)
W dniu 22.11.2025 o 13:55, huzarc napisał(a):To krótki, kameralny wiersz o smutku, który gęstnieje między strofami i próbie ratunku w sztuce. Jest trochę melancholijny, trochę figlarny. Posługuje się ładnym pomysłem metapoetyckim i zwieńczony jest ciepłym finałem.
@huzarc... tak, po trosze i taki i taki... :) dziękuję za te słowa.
Panowie.. dziękuję i pozdrawiam.
W dniu 23.11.2025 o 09:11, Berenika97 napisał(a):To (...) o melancholii i przemianie emocji w sztukę.
Smutek i niepewność przechodzą w pracę rąk, gdy abstrakcyjne uczucia stają się namacalne — kolory na palecie, pociągnięcia pędzla. Jest kontrast w tym wierszu. Na początku wszystko jest statyczne, szare, zadumane — jesień, szarość, a potem pojawia się ruch, energia: "wybudzam farby", "sztaluga pląsa", uśmiech. To nie jest ucieczka od smutku, ale jakaś transformacja go w coś.
Pytanie na końcu — "czy zechcesz teraz ramkę dorobić?" — jest super nieproste i genialne. To pytanie o ukończenie, o wypełnienie, o krok dalej. A może i o to, czy w ogóle mamy prawo „dokończyć" rzeczy niedokończone? Pewnie znowu za bardzo kombinuję - wiersz piękny i mądry. :))
@Berenika97... dobrze, gdy emocje znajdują ujście w czymś dla oka i ducha, choćby malowanie.
To, co tak ładnie opisałaś jak najbardziej pasuje do treści. Dziękuję Ci za ten ciekawy komentarz.
"Śnienie" z założenia miało być czymś krótkim, ale z lżejszym i takim zakończeniem, bym
mogła 'postawić' pytanie do Czytelnika - o ramkę... :)
Gdy czytamy treści wrzucanych wierszy, to dosyć często aż się skóra 'dreszczy'... dlatego to, jw.
Kończmy sprawy zaczęte, żeby nie pozostały niedokończone.
Dzięki.