Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Jak Ty to robisz

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , a raczej piszesz.Fajnie
    • @FaLcorN TAk, ale schody mogą być w dół, wolność w końcu. Jest, czy jej nie ma? I kolejne pytanie, musisz być serio, kompletnie serio, czy nie musisz? Ja z tych co uważają, że kompletnie nie musisz.  @FaLcorN TAk, ale schody mogą być w dół, wolność w końcu. Jest, czy jej nie ma? I kolejne pytanie, musisz być serio, kompletnie serio, czy nie musisz? Ja z tych co uważają, że kompletnie nie musisz.  @FaLcorN TAk, ale schody mogą być w dół, wolność w końcu. Jest, czy jej nie ma? I kolejne pytanie, musisz być serio, kompletnie serio, czy nie musisz? Ja z tych co uważają, że kompletnie nie musisz.  @FaLcorN TAk, ale schody mogą być w dół, wolność w końcu. Jest, czy jej nie ma? I kolejne pytanie, musisz być serio, kompletnie serio, czy nie musisz? Ja z tych co uważają, że kompletnie nie musisz.  @FaLcorN TAk, ale schody mogą być w dół, wolność w końcu. Jest, czy jej nie ma? I kolejne pytanie, musisz być serio, kompletnie serio, czy nie musisz? Ja z tych co uważają, że kompletnie nie musisz. 
    • Wysiadam z pociągu na Zachodnim. Dochodzi siedemnasta. Grudniowe podmuchy bawią się moją głową jak piłką. Dworcowe zegary, uwieszone peronom na szyi, ostrą bielą odmierzają natarczywe przebłyski niedzieli.   Wiem, zbyt wiele chciałem; trzeba umieć się poddać w odpowiednim momencie szarpaniny z szarą godziną.   Teraz pragnę tylko być punktem, który nie ma swojego właściwego miejsca, którego nikt nie widzi, który nic nie znaczy, który postawiono przez pomyłkę, który już na nic się nie przyda, punktem, którego nie ma i nigdy nie było.   Pociąg odjechał ku dziesiątkom innych punktów rojących się w ciemności miasta.   Schodzę z rękami w kieszeniach do nieskończonych przejść podziemnych przyjaźnie opustoszałych. W walizce zabieram jedynie sam siebie bo przyszedłem z niczym i z niczym odejdę, jeśli tylko powiesz.   Ostatni zegar woła do mnie bywaj!    
    • czy dziury mola są czarne czy mają kolor jakiś nie ważne nasz kule - fajnie czy umiesz w mola trafić :))  
    • @Tectosmith Elegia, czyta się w skupieniu, w zadumie nad czasem i jego iluzją.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...