Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
viola arvensis

viola arvensis

W mojej klatce gniazdko sobie 

urządziłeś

ni z czułością cię przegonić,

ni na siłę.

 

Wiercisz się i kręcisz, i mnie

bujasz stale

wlazłeś tam znienacka jest ci

doskonale

 

A mi ciężko tak z tą klatką 

chodzić wszędzie,

to jest balast, co go nigdy 

nie ubędzie.

 

No bo nawet gdy udaję, 

że go nie ma,

to za chwilę mnie ogarnia

wielka trema.

 

Chyba siebie chcę okłamać 

dla zasady,

z taką klatką iść przez życie

nie dam rady!

 

A ty śpiewasz sobie słodko 

pogwizdujesz,

w takiej klatce jesteś królem

i to czujesz.

 

Nie wiesz nawet, że ja słabnę 

dniem i nocą,

mógłbyś leniu wyjść z uwięzi 

przyjść z pomocą!

 

Ja się zemszczę, słowo daje 

tak nie będzie,

jeśli myślisz, że uciekniesz, 

jesteś w błędzie.

 

Sam zacząłeś no to dalej

karm się słowem,

nie wypuszczę cię już z klatki

mej piersiowej!

 

 

viola arvensis

viola arvensis

W mojej klatce gniazdko sobie 

urządziłeś

ni z czułością cię przegonić,

ni na siłę.

 

Wiercisz się i kręcisz, i mnie

bujasz stale

wlazłeś tam znienacka jest ci

doskonale

 

A mi ciężko tak z tą klatką 

chodzić wszędzie,

to jest balast, co go nigdy 

nie ubędzie.

 

No bo nawet gdy udaję, 

że go nie ma,

to za chwilę mnie ogarnia

wielka trema.

 

Chyba siebie chcę okłamać 

dla zasady,

z taką klatką iść przez życie

nie dam rady!

 

A ty śpiewasz sobie słodko 

pogwizdujesz,

w takiej klatce jesteś królem

i to czujesz.

 

Nie wiesz nawet, że ja słabnę 

dniem i nocą,

mógłbyś leniu wyjść z uwięzi 

przyjść z pomocą!

 

Ja się zemszczę, słowo daje 

tak nie będzie,

jeśli myślisz, że cię puszczę 

jesteś w błędzie.

 

Sam zacząłeś no to dalej

karm się słowem,

nie wypuszczę cię już z klatki

mej piersiowej!

 

 

viola arvensis

viola arvensis

W mojej klatce gniazdko sobie 

urządziłeś

ni z czułością cię przegonić,

ni na siłę.

 

Wiercisz się i kręcisz, i mnie

bujasz stale

wlazłeś tam znienacka jest ci

doskonale

 

A mi ciężko tak z tą klatką 

chodzić wszędzie,

to jest balast, co go nigdy 

nie ubędzie.

 

No bo nawet gdy udaję, 

że go nie ma,

to za chwilę mnie ogarnia

wielka trema.

 

Chyba siebie chcę okłamać 

dla zasady,

z taką klatką iść przez życie

nie dam rady!

 

A ty śpiewasz sobie słodko 

pogwizdujesz,

w takiej klatce jesteś królem

i to czujesz.

 

Nie wiesz nawet, że ja słabnę 

dniem i nocą,

mógł byś leniu wyjść z uwięzi 

przyjść z pomocą!

 

Ja się zemszczę, słowo daje 

tak nie będzie,

jeśli myślisz, że cię puszczę 

jesteś w błędzie.

 

Sam zacząłeś no to dalej

karm się słowem,

nie wypuszczę cię już z klatki

mej piersiowej!

 

 

viola arvensis

viola arvensis

W mojej klatce gniazdko sobie 

umościłeś,

ni z czułością cię przegonić,

ni na siłę.

 

Wiercisz się i kręcisz, i mnie

bujasz stale

wlazłeś tam znienacka jest ci

doskonale

 

A mi ciężko tak z tą klatką 

chodzić wszędzie,

to jest balast, co go nigdy 

nie ubędzie.

 

No bo nawet gdy udaję, 

że go nie ma,

to za chwilę mnie ogarnia

wielka trema.

 

Chyba siebie chcę okłamać 

dla zasady,

z taką klatką iść przez życie

nie dam rady!

 

A ty śpiewasz sobie słodko 

pogwizdujesz,

w takiej klatce jesteś królem

i to czujesz.

 

Nie wiesz nawet, że ja słabnę 

dniem i nocą,

mógł byś leniu wyjść z uwięzi 

przyjść z pomocą!

 

Ja się zemszczę, słowo daje 

tak nie będzie,

jeśli myślisz, że cię puszczę 

jesteś w błędzie.

 

Sam zacząłeś no to dalej

karm się słowem,

nie wypuszczę cię już z klatki

mej piersiowej!

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...