To tylko wiersz. Nie bierzcie tego do siebie.
On nie lubi głaskania, dotyku.
Należy obserwować z bezpiecznej odległości.
Proszę nie dotykać szyby.
Nie za bardzo. Jeszcze sporo o nim nie wiemy.
Mówiono nam, że z natury jest delikatny,
wrażliwy na drgania i skoki temperatury,
chociaż jesteśmy zaskoczeni
jak dobrze znosi tutejsze warunki.
Łatwo się adaptuje.
Nie, nie je warzyw. Ma specyficzną dietę,
dlatego uprasza się o nie karmienie.
Tam dalej są inne porzucone "stworki"
jak je tutaj pieszczotliwie nazywamy.
Może państwo byliby zainteresowani?
*Nicość674