Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

I ja gnałem i poginałem w gięciu słów, sądząc, że końcu mi się uda kogoś zagiąć. Gnębiło mnie to niekiedy. A tak naprawdę zaklinałem tylko los i dodajmy, że los, którego zakląć i tak się nie da, bo to w gruncie rzeczy zupełnie coś niemożliwego.

 

Warszawa – Stegny, 17.11.2025r.

 

Inspiracja = Poetka E.T. (poezja.org). 

 

Opublikowano

@Leszczym Pięknie to ujmujesz – ta gonitwa za słowami, które miałyby kogoś zagiąć, zmienić, przekonać. A końcu okazuje się, że giąłeś tylko siebie, w coraz bardziej wyszukane kombinacje językowe, jakbyś wierzył, że odpowiednie ułożenie liter może przepisać rzeczywistość. Więc może los faktycznie został nieugięty. Ale ty – w tym gięciu – pewnie stałeś się bardziej giętki. Pozdrawiam. 

Opublikowano

@Berenika97 Ten zawód tak ma generalnie na mój ogląd :)Pzdr. M.

@violetta Ja już się staczam, niech pomyślę, od 21 lat generalnie. 

@violetta W ogóle gdzieś kiedyś myślałem, że na górę da się wejść. No że wejść to jeszcze możliwe. Że kłopot bardziej z zejściem. Ale życie mi zrewidowało poglądy, przekonania i zamierzenia. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...