Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pan z siwą brodą i wąsem podkręconym,
Na wzór Wyspiańskiego, miłośnik
Skrzypienia igły na starych winylach,
Przysiadł przy zakurzonym patefonie

 

Z tubą wielką niczym ucho słonia.
Zakręcił korbką, wybrał ścieżkę
Z ulubioną muzyką, a dźwięki instrumentów,
Choć już fałszywe, powiodły go

 

W czasy młodości, gdy sam grał piskliwie
Na grzebieniu, zbierając oklaski w klasie,
A na odpustach piłą ukradzioną
Imitował wycie duchów z horrorów.

 

Skrzypiec nie dostał z obawy, że wdrapie
Się na dach i będzie nękać sąsiadów.
Grał na nerwach, soplach lodu i na nosie.
W trąbę raz dmuchnął, lecz była to tylko

 

Rura od odkurzacza, a syfon pomylił z saksofonem.
Brzdęk wielki talerzy, jak u Beethovena,
Spadających na podłogę, był jego końcem kariery.
Grał więc na fujarce, przemierzając łąki i pola.

 

Miał słuchacza – stracha na wróble,
Przed którym się rozsiadał i dawał koncerty,
A kukła w podzięce kapelusz uchylała.
Dziś w swoim gniazdku, czterech przytulnych

 

Ścianach, głuche uszy nadstawia, wyłapując
Melodie dawne, a z nostalgii chusteczką
Łzy ociera i przykłada do stołu palce,
By zagrać ostatni raz mazurka Chopina.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...