Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś to masz miłe wspomnienia:) elfy tam są i fale mocne:)
    • Ale tu raczej nie ma obowiązku pisania komentarzy, chyba że coś przeoczyłam w regulaminie. Dziękuję za czujność. Pozdrawiam.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Słowa, kto wymyślił słowa? Chyba człowiek... krtań , język, usta, mózg, nerwy twarzowe - takich rzeczy wymagają słowa. I pismo , pismo wymyśliły słowa , tak można uznać. Słów jest dużo, wydaje się że znamy wszystkie, ale nie wszystkich używamy. Słowa to przestrzenie , z myśli, czucia , wizji . Słowa to co najmniej dialog , chyba że mówimy do siebie ale to też podobnie. Słowa są jak przepływ prany tak jak parliamo albo muszą trafiać hinn und froh. Płyniemy albo nawigujemy albo jedno i drugie na raz. Słowa to też kody , kody liter które mają kształt jak RZYMSKI druk albo francuska kursywa pisma odręcznego. Niektóre słowa śpiewają samogłoskami inne stukają spółgłoskami. Wszystkiemu towarzyszy wizja , światło to warunek podstawowy inaczej się majaczy, słowa z ciemności też istnieją np. szeleszczenie albo plusk, są także słowa o węchu i smaku. Zmysły i słowa...
    • spójrz kochanie brzozy świecą jak latarnie przy ścieżce jedna obok drugiej w równym rzędzie zielonymi liśćmi szeleszczą cichutko nieopodal złoci się zboże żółte kłosy jak u panny sploty okalają hektary na Borku jasny pocisk przeszywa niebo zagrzmiało twarz w piegach jak gdyby ktoś rozrzucił drobinki bursztynu na jasnej cerze majaczą promienie tylko ten szum i żar złotych słońc od południa ostrość widzenia jak w soczewce odbijają natrętność much ze skrawków wzruszeń budujemy pomost nieuchronnie prowadzący na skraj lasu po miłość    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie to nie noc, ale zatrzymałam się u Ciebie.   Nad tym zdaniem. Sterczące plastikowe róże kojarzą mi się z cmentarzami, gdzie jednorazowy wydatek ma wyglądać zawsze, a czy pięknie? Zależy jaką kto ma wadę wzroku i zamiłowania. Człowiek dociekliwy przystanie, sprawdzi, dotknie... Na tych samych cmentarzach są przecież i kwiaty "żywe", wciąż donoszone, choć zwykle na świeżych grobach, tam gdzie emocji jest najwięcej i walki o "coś", czytaj niemożności pogodzenia się z "czymś". Kwiaty są trochę jak pamięć "po". Sami je zo(stawiamy) pod czyimś wierszem.   Może coś w tym jest, że lajkowanie jest martwe, a komentowanie żywe... jednak czasami to komentowanie wymyka się spod kontroli i idzie w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Podejrzewam, że niejedna osoba wie o czym tu piszę... dlatego komentarze są zwykle "grzeczne", albo wcale. Niektórzy nawet słowa komentarza nie napiszą, albo się na komentarz pod swoim wierszem nie odezwą, nauczeni jakimiś wydarzeniami.    Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...