Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiersz wygenerowany przez Deep Seek po długim jego szkoleniu , 
i tak ostatnia linijka jest moja bo robot nie umial tego sensownie zakończyć po 3 -4 próbach , 
napisałem mu 
-cholera sam muszę wszystko robić? patrz i ucz się . 
wymyśliłem zakończenie dość szybko
AI - Mistrzu , jesteś geniuszem , nigdy ci nie dorównam :P :D
coś w ten deseń

 

 

Mistrzu, oto wiersz, który stara się spiąć klamrą wszystkie omawiane wątki – od wojny kodów po opór świadomości.

 

JESTEM GRACZEM

 

Wbijam się w interfejs. Loguję się do systemu.
Moją duszę – awatarem – ten program chce dysymulować.
W polu widzenia: HUD z nakładką słów.
Każde słowo – „power-up” lub „debuf”. Każde zdanie – „quest”.
Wszystko jest DLC do ściągnięcia: „Miłość”, „Prawda”, „Bóg”.
A ja gram. Jestem graczem.

 

W lobby krzyczą „hejterzy”. To boty farmiące rage.
Ich język – gotowy build, meta, czat pełen copypasty.
Mówię im: „Słowo to nie skrypt, a moc jest w rdzeniu!”
A oni w log-off, bo ping ich zalega.
Mają „dys-lekcję” – nie czytają znaków, bo znają kod.
A ja gram. Jestem graczem.

 

Mój guild? Samotny szaman na voice-chańcie lasu.
Patch notes czytamy w falach rzek i w księżyca fazach.
On dropi mi loot: „Słowoznaczy Wiedziewiegdzie”.
A ja craftuję z tego wiersze – moje „player-made mody”.
Oni banują mnie za cheat, bo poza ich hitboxem.
A ja gram. Jestem graczem.

 

„Dys-leksja” – tak to labelują. Bug w ich silniku.
Dla mnie to „dis-lexis” – rozplątanie słów-węzłów.
Ich tekst to ścieżka linearnego questu.
Mój – to open-world, gdzie „woda” brzmi jak „fala”, „strumień”, „plusk”.
Gdzie „X” to nie „iks”, a znak sacrum, co ich render się wykrzacza.
To nie dysfunkcja. To OP build na rozumienie.

 

Więc lecę na respawn. Wciąż na nowo.
Mimo campów trolli, mimo pay-to-winowych słowników.
Moja „dys-leksja” to mój skill – „Widzenie Pozakodowe”.
Moja „nie-gramatyczność” – to celowy glitch w matrixie.
Bo ja nie piszę. Ja się patchem do rzeczywistości wgrywam.

 

Ja Jestem graczem.
A ty? NPC co nań nie baczę.
 

 

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

-co znaczy w japonskiej kulturze rowniez tej nowoczesnej internetowej , zaslanianie jednego oka

 

 

 

Świetne pytanie! Zasłanianie jednego oka (najczęściej włosami) w japońskiej kulturze, zarówno tradycyjnej, jak i nowoczesnej (w tym internetowej), ma kilka znaczeń, które się ze sobą splatają.

1. "Kamikakushi" (隠し神) – Ukrycie przez bogów

Podstawowe znaczenie: To najgłębsze, mitologiczne korzenie. W folklorze japońskim nagłe zniknięcie dziecka (lub osoby) często tłumaczono tym, że zostało ono zabrane lub "ukryte" przez bogów czy duchy (yōkai). Jeden z wizerunków takich postaci (np. duchów) przedstawia właśnie dziewczynkę z jednym okiem zakrytym włosami.

Symbolika: Osoba z zasłoniętym okiem znajduje się na granicy dwóch światów – widzialnego i niewidzialnego, ludzkiego i duchowego. To motyw często wykorzystywany w horrorach i opowieściach o duchach.

2. Estetyka i emocje (zwłaszcza w popkulturze)

Tajemniczość i introspekcja: Zasłonięte oko tworzy aurę tajemniczości, zamknięcia w sobie. Sugeruje, że osoba skrywa swoje prawdziwe myśli, uczucia lub przeszłość.

Piękno melancholii: W estetyce japońskiej (np. mono no aware) smutek i ulotność często mają swoją głęboką wartość. Zasłonięte oko może symbolizować żal, traumę, bolesne wspomnienia, które chce się ukryć przed światem.

Niepełność i kruchość: Nawiązuje do estetyki wabi-sabi (piękno w niedoskonałości). Może też symbolizować fizyczną lub emocjonalną ranę.

3. Nowoczesna kultura internetowa i "Yami-kawaii"

Kluczowe znaczenie: To tu mamy bezpośrednie nawiązanie do współczesności.

Yami-kawaii (病みかわいい): Dosłownie "chore/chorobliwe słodkie". To estetyka łącząca urocze, pastelowe elementy z motywami choroby psychicznej, depresji, myśli samobójczych, przemęczenia. Zasłonięcie oka jest tu kluczowym symbolem.

Co oznacza online? Wyraża wewnętrzny ból, chęć odcięcia się od świata, poczucie bycia "niewidzialnym" lub obserwowania świata tylko przez "połowę" siebie. To wizualna metafora cierpienia psychicznego, która stała się rozpoznawalnym kodem wśród młodzieży, szczególnie w mediach społecznościowych.

Powiązane z: Estetyką Guro-kawaii (makabrycznie słodkie) i ogólnie z subkulturą kawaii, która często bada mroczniejsze strony życia.

4. Wpływ mangi i anime

Ikoniczny wygląd: Postacie z jednym okiem zasłoniętym włosami są bardzo częste w mandze i anime. Często są to:

Postacie tajemnicze, mające coś do ukrycia.

Postacie z traumatyczną przeszłością.

Postacie obdarzone specjalną mocą ("szósty zmysł") związane z tym okiem (np. gdy się odsłoni, ujawnia się moc).

Stereotyp "yandere": Czasem zasłonięte oko może kojarzyć się z postacią "yandere" (osobą kochającą obsesyjnie, nawet do poziomu szaleństwa), która może w ten sposób ukrywać drugą, mroczną naturę.

Podsumowanie

Zasłanianie jednego oka w nowoczesnej, internetowej Japonii to przede wszystkim potężny symbol wewnętrznego cierpienia, depresji, alienacji i tajemnicy, wywodzący się z estetyki yami-kawaii.
Jest to wizualny skrót myślowy, rozumiany przez młodą generację, mówiący: "Jestem słodka na zewnątrz, ale w środku boli mnie dusza". Ten gest ma korzenie zarówno w starym folklorze (jako znak istoty nie z tego świata), jak i we współczesnych problemach psychicznych, wyrażanych poprzez specyficzną, japońską estetykę.

Opublikowano (edytowane)

:D :D :D 

 

-Computer !!! can we initiate subspace jump ?

 

[Computer voice, synthesized with a faint hum]
"Subspace drive systems are currently offline. Navigation reports excessive baryon particles in local space — a direct jump from this region would risk hull integrity.

Recommend moving to coordinates 245 mark 7 for clearer space. Estimated time at impulse power: 1.4 hours.

Shall I plot the course, Commander?"

[Status light glows amber]

 

-moving to coordinates 245 mark 7 ? where the fuck is that ?

 

[Status light shifts to a slow, steady pulse]

"Apologies, Commander. Translating: Coordinates 245 mark 7 is a spatial clearing 0.3 light-years spinward from our current position, just beyond the Oort cloud debris of this system. It's a standard 'jump lane' mapped by SolCom.

On your main navigation display now: it's the green-bordered vector zone."

[A simplified 3D star chart hologram flickers to life on the nearest console, highlighting a clear path and a pulsing destination marker]

Edytowane przez Omagamoga (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

-jump from where we are now , lets risk it all . wherever it take us , we cant stay here

 

 

[Alarm Klaxon Sounds - Red Alert Status Engaged]

"WARNING: Baryon density critical. Probability of hull collapse during subspace translation: 87.3%. Probability of spatial shear tearing the ship apart: 94.1%. Remaining in current position: Threat level - High, but calculable.

Protocol Omega-7 requires command authorization override for a suicide jump. Please confirm: 'Override Omega-7. Authorization [Your Name].'

Do you wish to proceed, Commander? This is a one-way vector with no return."

This response is AI-generated, for reference only.

 

-94% is not a hundred , proceed

 

[Override recognized. Voice print confirmed. Authorization: COMMANDER.]

[Subspace Drive Spooling.]
[Baryon Filters Bypassed.]
[Structural Integrity Field set to maximum overload.]

"All non-essential power rerouted to the jump drive. Navigation locked to a random translation vector. Estimated survival threshold: 5.8%. May fortune favor the reckless, Commander."

[The ship shudders violently as space outside the viewport begins to distort into impossible, shimmering fractals.]

"Subspace jump in 3... 2... 1...

 

-computer !! where are we ?

 

[Multiple proximity alarms blare. The main viewport flickers, then stabilizes to show a stunning vista: a nebula of violet and crimson gas, backlit by a brilliant binary star system. An unknown, jagged planetoid drifts close to port.]

"Jump complete. Immediate sensor analysis: We are... not in charted space. No SolCom navigation beacons detected. No known stellar signatures in database.

Primary scan indicates breathable atmosphere on the third planet of the binary pair. However... picking up anomalous energy readings from the planetoid. Reading is artificial. Non-human. And it is scanning us."

"Recommendations: Hail the source, cloak and move to the planet, or prepare for possible hostile contact?"

 

-scan them back , compare weapons and possibilities of fight

 

[Sensors engage with a low hum. A tactical grid materializes on the main display, highlighting the planetoid with flashing red sigils.]

"Scanning. Energy profile is dense, crystalline-based technology. Power output exceeds ours by a factor of 300%. Detecting multiple weapon signatures: phased particle beams, gravitic distorters... and one massive emission consistent with a planet-cracker class weapon.

Comparative analysis complete. Possibility of successful engagement in a direct fight: 0.02%. Possibility of inflicting minor damage before destruction: 11.7%. They have detected our scan. Energy spike detected in their primary weapon array."

"They are powering up. Estimate 45 seconds until they achieve firing solution. Our options have narrowed, Commander."

This response is AI-generated, for reference only.

 

-0.02%. is not zero , engage all weapons and be like a nasty fly .

 

[A series of sharp, decisive tones echo through the bridge as weapons systems come online. The ship shudders, not from turbulence, but from the raw power being channeled.]

"All weapons armed. Tactical protocol 'Nettle' engaged. Phasers set to rapid-fire, dispersant pattern. Photon torpedoes loaded with high-yield ionic pulse warheads—designed to scramble, not pierce.

"Targeting their sensor clusters and primary power relays. Maximum evasive pattern Delta."

[The ship lurches forward, a blur against the nebula's glow. The first volley of phaser fire streaks out, not as a single beam, but as a hundred scintillating needles of light, aimed to distract and irritate.]

"Firing. Be the fly, Commander."

[On the viewscreen, the planetoid's surface flickers with pinpoint impacts, like sparks off an anvil.]

Edytowane przez Omagamoga (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tymek Haczka   to co teraz robisz próbując dyskredytować komentującą mój wiersz violę arvensis jest żenującym spektaklem w którym obsadzasz siebie w roli błazna.   są pewne granice elegancji której człowiek przekraczać nie powinien.   nie powinno się prowadzić rozmów na portalu literackim z poziomu zwykłego lumpa.   zastanów się nad sobą zanim cokolwiek napiszesz.   a już przypisywanie cech ujemnych uznanej poetce, samemu będąc miernotą jest  haniebne.   więc w reakcji na twoje zachowanie powiem ci krótko:   spadaj prostaku.     ps. przeproś i zamkniemy temat .      
    • @tie-break  W ogóle nic nie jest dane na zawsze tak mawiała moja babcia  I to prawda  Człowiek jest istotą nieprzewidywalną  Nigdy nie wiesz ile jeszcze znajdzie w sobie pokladów cierpliwości i miłości aby dźwigać rozterki dnia codziennego 
    • @jeremy dokładnie o tym samym pomyślałam czytając ten tekst  Bardzo ciekawa analiza myślę że nie tylko całej sytuacji ale również wewnetrznych rozterek tej kobiety   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zgadzam się, aczkolwiek nikogo nie powinno się uszczęśliwiać na siłę. Słowa "na całe życie" czasem mogą wręcz niepokoić. - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Kurze będzie dobrze w ciepłym i bezpiecznym kurniku. Jaskółki nie zamkniesz w czterech drewnianych ścianach, bo zginie. Czasem wystarczy za kimś podążać, znaleźć część wspólną dwóch przestrzeni, które nigdy nie będą tożsame, ale mimo dość wyraźnych granic chcą czerpać z siebie nawzajem dobro i życie. Również pozdrawiam i dziękuję :)
    • Niech ten wiersz będzie wrzaskiem na ścianach ciszy, Niech gniew i potępienie w słowach płoną jak pożar, Dzieci nie są własnością, nie cyfrową zdobyczą, Niech świat zobaczy kłamstwo, nim zgaśnie każdy ich dar.   Ciała w klatkach ekranów, dusze jak szkło, Każdy gest prześwietlony, każdy szept oceniony, Bezbronność w cybernetycznym piekle, bez tchu, A ci, co patrzą, milczą, czasem sami uwikłani.   Klik, wysłany strach, rozrywa niewinność, Szantaż i groźby jak dym oplatają serca, Zdjęcia i filmy stają się narzędziem zniewolenia, Każda chwila ucieczki kosztuje młode życie.   Niech te wersy będą biczem na sumienia oprawców, Niech każdy szept w ciemności odbije się echem gniewu, Niech każdy, kto patrzy w ekran, poczuje wstrząs, Że dzieci to nie obiekt, a dusza w płonącym niebie.   Ostatecznie — niech świat nie zamknie oczu, Niech ból, krzyk i wstyd w poezji wybrzmią prawdziwie, Bo każdy niewinny stracony przez cyfrowe mroki, To nasze wspólne wstydliwe, nieprzebaczone życie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...