Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Marcin Tarnowski

Marcin Tarnowski


Dodanie brakującego wersu.

Twa twarz wiecznie patrzy w brata Słońce

Jak dziś, już lat miliardy, nie tysiące.

Twe lica bardzie gamma-jaśniejące, [1]

Przez kosmiczne promienie weń bijące. –

(„Lustro”, czy Słońce dla Cię gamma-lustrem?

Ot, pytanie mi przyszło do łba puste.)

Tymczasem ja między ludźmi po Ziemi

Czasem mnie kto chce zdeptać buty swemi

Choć się złoszczę, nawet czasem, co powiem…

Spojrzę w niebo – we mnie spojrzą bogowie,

Aniołowie? – czyż ja niebios policja?

Legitymować nie moja tradycja! –– [2]

Myśl: jawnie co noce a skrycie co dnie

Czyjaś ręka trzyma Cię jak pochodnię

Pośród biegu spraw na Ziemi, na niebie

Modląc się do Pana, patrzę na Ciebie:

Wskaż mi! o wskaż! slalom przez czas wśród ludzi

Nim brama ostatnia, nim Anioł zbudzi…

. . .

Księżyc po pełni w z lodu halo,

Czy znak, że zmiany: pogód? na mnie? – walą?

 

PRZYPISY

[1] W świetle promieniowania gamma Księżyc jest jaśniejszy niż Słońce.

[2] Gdy tęsknota za „Harmonia Coeli”

  Z dala od spokoju burzycieli

  Mnie weźmie każą sprawdzać kto zacz? –

  Gabriel czy Epona – mityczna klacz?

  A mnie czasem starczy nadzieja: „Jest niebo!” =

  Nie wszystko portfelem i u stóp glebą! –

  „Dowód bóstwa lub anielskości proszę!”

  Ten pomysł budzi śmieszność, budzi zgrozę!

Marcin Tarnowski

Marcin Tarnowski

Twa twarz wiecznie patrzy w brata Słońce

Jak dziś, już lat miliardy, nie tysiące.

Twe lica bardzie gamma-jaśniejące, [1]

Przez kosmiczne promienie weń bijące. –

(„Lustro”, czy Słońce dla Cię gamma-lustrem?

Ot, pytanie mi przyszło do łba puste.)

Tymczasem ja między ludźmi po Ziemi

Czasem mnie kto chce zdeptać buty swemi

Choć się złoszczę, nawet czasem, co powiem…

Spojrzę w niebo – we mnie spojrzą bogowie,

Aniołowie? – czyż ja niebios policja? [2]

Myśl: jawnie co noce a skrycie co dnie

Czyjaś ręka trzyma Cię jak pochodnię

Pośród biegu spraw na Ziemi, na niebie

Modląc się do Pana, patrzę na Ciebie:

Wskaż mi! o wskaż! slalom przez czas wśród ludzi

Nim brama ostatnia, nim Anioł zbudzi…

. . .

Księżyc po pełni w z lodu halo,

Czy znak, że zmiany: pogód? na mnie? – walą?

 

PRZYPISY

[1] W świetle promieniowania gamma Księżyc jest jaśniejszy niż Słońce.

[2] Gdy tęsknota za „Harmonia Coeli”

  Z dala od spokoju burzycieli

  Mnie weźmie każą sprawdzać kto zacz? –

  Gabriel czy Epona – mityczna klacz?

  A mnie czasem starczy nadzieja: „Jest niebo!” =

  Nie wszystko portfelem i u stóp glebą! –

  „Dowód bóstwa lub anielskości proszę!”

  Ten pomysł budzi śmieszność, budzi zgrozę!



×
×
  • Dodaj nową pozycję...