@Triengel Peel, do przytulenia.
Wiesz, czasem dowiaduję się, jak to inni mieli źle, jak ciężko, że mieli o wiele gorzej... itd.
Tylko, że mnie to nie pociesza, nie jest mi lżej.
A dzisiaj dla mnie smutny dzień od rana, zmarła w nocy moja znajoma 46 lat (rak - guz serca)
zostawiła męża i 7 letniego synka, smutne wiersze, smutny listopad i tak siedzę zamotana beznadzieją,
że ani ręką, ani nogą, ani głową...