marzę o seledynowej trawie 
	a ja w białej sukience jak brzózka
	karmię zakochane łabędzie
	
	wyciągam ramiona do nieba
	ułożona na liściach paproci
	zakwitnę tej jednej nocy 
	
	będę chodziła z rękoma w górze 
	z upiętymi włosami piórkiem
	najlepszą melodią naszą
 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	