Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
viola arvensis

viola arvensis

Zejście w dół.

Spadam.

Na łeb, na szyję.

Sypię się,

przepadam.

Żyję.

Bum bum, 

w głowie ruch

w dole szum.

Nie inaczej.

To co widzę na dnie

tego nie odzobaczę.

Trwa niemy bal.

Cel - pal!

Strachy patrzą 

z boku. 

Potwory wyłażą 

z wnętrza.

Dotrzymują kroku.

Kręcę się

wiję

w amoku.

Ogień liże zachłannie. 

Strach kąsa

szyję.

Trochę płaczę. 

Wyję!

W koszulce,

na boso

zalana rosą

łez.

Osusz mnie, przytul.

Weź! 

A ty szczujesz mną

psy.

Jestem wściekła.

Ty-zły.

Serce jak bęben,  

tłucze i wali.

Piekło się pali.

Nikt nie ocali.

mnie.

Zostaje

trwogą.

Diabły ze śmiechu 

pękają,

nie mogą.

Tańcz!

wrzeszczą. 

Kołysz biodrami!

Nie przestawaj! 

Szalej do dna!

Płoń! 

Duszę dawaj!

Więc tańczę,

stopy zdzieram.

Upadam,

wstaję.

Umieram.

Wyciągnij rękę

lub stratuj!

Wybacz mi!

Zostaw!

Uratuj!

Jeszcze sekunda,

moment.

Przestanę istnieć

nim spłonę.

Chyba pojawił się 

żal.

Kończy się bal.

Powstaję,

odpalam szluga.

Noc lepka,

jak krwista

struga.

Wejdź w moje

posiadanie.

Zatańcz 

upiorny taniec.

Zagin w moich

objęciach.

Diabła pragnę,

nie księcia!

 

I cisza.

I nagły wrzask.

Spocone ciało.

Już brzask.

To sen

więc czemu

płaczę?

Nic nie mam.

I nic nie znaczę.

 

Zahaczam o ciebie

myślami.

Popioły pomiędzy 

nami.

Ja cela a ty

skazaniec.

 

Zatańczysz ze mną

upiorny taniec? 

 

 

inspiracja @Migrena

"Upiorny Twist w piwnicy"

 

 

Dziekuję za inspiracje! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

viola arvensis

viola arvensis

Zejście w dół.

Spadam.

Na łeb, na szyję.

Sypię się,

przepadam.

Żyję.

Bum bum, 

w głowie ruch

w dole szum.

Nie inaczej.

To co widzę na dnie

tego nie odzobaczę.

Trwa niemy bal.

Cel - pal!

Strachy patrzą 

z boku. 

Potwory wyłażą 

z wnętrza.

Dotrzymują kroku.

Kręcę się

wiję

w amoku.

Ogień liże zachłannie. 

Strach kąsa

szyję.

Trochę płaczę. 

Wyję!

W koszulce,

na boso

zalana rosą

łez.

Osusz mnie, przytul.

Weź! 

A ty szczujesz mną

psy.

Jestem wściekła.

Ty-zły.

Serce jak bęben,  

tłucze i wali.

Piekło się pali.

Nikt nie ocali.

mnie.

Zostaje

trwogą.

Diabły ze śmiechu 

pękają,

nie mogą.

Tańcz!

wrzeszczą. 

Kołysz biodrami!

Nie przestawaj! 

Szalej do dna!

Płoń! 

Duszę dawaj!

Więc tańczę,

stopy zdzieram.

Upadam,

wstaję.

Umieram.

Wyciągnij rękę

lub stratuj!

Wybacz mi!

Zostaw!

Uratuj!

Jeszcze sekunda,

moment.

Przestanę istnieć

nim spłonę.

Chyba pojawił się 

żal.

Kończy się bal.

Powstaję,

odpalam szluga.

Noc lepka,

jak krwista

struga.

Wejdź w moje

posiadanie.

Zatańcz 

upiorny taniec.

Zagin w moich

objęciach.

Diabła pragnę,

nie księcia!

 

I cisza.

I nagły wrzask.

Spocone ciało.

Już brzask.

To sen

więc czemu

płaczę?

Nic nie mam.

I nic nie znaczę.

 

Zahaczam o ciebie

myślami.

Popioły pomiędzy 

nami.

Ja cela a ty

skazaniec.

 

Zatańczysz ze mną

upiorny taniec? 

 

 

inspiracja @Migrena

"Upiorny Twist w piwnicy"

 

Dziekuję za inspiracje! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

viola arvensis

viola arvensis

Zejście w dół.

Spadam.

Na łeb, na szyję.

Sypię się,

przepadam.

Żyję.

Bum bum, 

w głowie ruch

w dole szum.

Nie inaczej.

To co widzę na dnie

tego nie odzobaczę.

Trwa niemy bal.

Cel - pal!

Strachy patrzą 

z boku. 

Potwory wyłażą 

z wnętrza.

Dotrzymują kroku.

Kręcę się

wiję

w amoku.

Ogień liże zachłannie. 

Strach kąsa

szyję.

Trochę płaczę. 

Wyję!

W koszulce,

na boso

zalana rosą

łez.

Osusz mnie, przytul.

Weź! 

A ty szczujesz mną

psy.

Jestem wściekła.

Ty-zły.

Serce jak bęben,  

tłucze i wali.

Piekło się pali.

Nikt nie ocali.

mnie.

Zostaje

trwogą.

Diabły ze śmiechu 

pękają,

nie mogą.

Tańcz!

wrzeszczą. 

Kołysz biodrami!

Nie przestawaj! 

Szalej do dna!

Płoń! 

Duszę dawaj!

Więc tańczę,

stopy zdzieram.

Upadam,

wstaję.

Umieram.

Wyciągnij rękę

lub stratuj!

Wybacz mi!

Zostaw!

Uratuj!

Jeszcze sekunda,

moment.

Przestanę istnieć

nim spłonę.

Chyba pojawił się 

żal.

Kończy się bal.

Powstaję,

odpalam szluga.

Noc lepka,

jak krwista

struga.

Wejdź w moje

posiadanie.

Zatańcz 

upiorny taniec.

Zagin w moich

objęciach.

Diabła pragnę,

nie księcia!

 

I cisza.

I nagły wrzask.

Spocone ciało.

Już brzask.

To sen

więc czemu

płaczę?

Nic nie mam.

I nic nie znaczę.

 

Zahaczam o ciebie

myślami.

Popioły pomiędzy 

nami.

Ja cela a ty

skazaniec.

 

Zatańczysz ze mną

upiorny taniec? 

 

 

inspiracja @Migrena

"Upiorny twist w piwnicy"

 

Dziekuję za inspiracje! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

viola arvensis

viola arvensis

Zejście w dół.

Spadam.

Na łeb, na szyję.

Sypię się,

przepadam.

Żyję.

Bum bum, 

w głowie ruch

w dole szum.

Nie inaczej.

To co widzę na dnie

tego nie odzobaczę.

Trwa niemy bal.

Cel - pal!

Strachy patrzą 

z boku. 

Potwory wyłażą 

z wnętrza.

Dotrzymują kroku.

Kręcę się

wiję.

Ogień liże zachłannie. 

Strach kąsa

szyję.

Trochę płaczę. 

Wyję!

W koszulce,

na boso

zalana rosą

łez.

Osusz mnie, przytul.

Weź! 

A ty szczujesz mną

psy.

Jestem wściekła.

Ty-zły.

Serce jak bęben,  

tłucze i wali.

Piekło się pali.

Nikt nie ocali.

mnie.

Zostaje

trwogą.

Diabły ze śmiechu 

pękają,

nie mogą.

Tańcz!

wrzeszczą. 

Kołysz biodrami!

Nie przestawaj! 

Szalej do dna!

Płoń! 

Duszę dawaj!

Więc tańczę,

stopy zdzieram.

Upadam,

wstaję.

Umieram.

Wyciągnij rękę

lub stratuj!

Wybacz mi!

Zostaw!

Uratuj!

Jeszcze sekunda,

moment.

Przestanę istnieć

nim spłonę.

Chyba pojawił się 

żal.

Kończy się bal.

Powstaję,

odpalam szluga.

Noc lepka,

jak krwista

struga.

Wejdź w moje

posiadanie.

Zatańcz 

upiorny taniec.

Zagin w moich

objęciach.

Diabła pragnę,

nie księcia!

 

I cisza.

I nagły wrzask.

Spocone ciało.

Już brzask.

To sen

więc czemu

płaczę?

Nic nie mam.

I nic nie znaczę.

 

Zahaczam o ciebie

myślami.

Popioły pomiędzy 

nami.

Ja cela a ty

skazaniec.

 

Zatańczysz ze mną

upiorny taniec? 

 

 

inspiracja @Migrena

"Upiorny twist w piwnicy"

 

Dziekuję za inspiracje! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

viola arvensis

viola arvensis

Zejście w dół.

Spadam.

Na łeb, na szyję.

Sypię się,

przepadam.

Żyję.

Bum bum, 

w głowie ruch

w dole szum.

Nie inaczej.

To co widzę na dnie

tego nie odzobaczę.

Trwa niemy bal.

Cel - pal!

Strachy patrzą 

z boku. 

Potwory wyłażą 

z wnętrza.

Dotrzymują kroku.

Kręcę się

wiję.

Ogień liże zachłannie. 

Strach kąsa

szyję.

Trochę płaczę. 

Wyję!

W koszulce,

na boso

zalana rosą

łez.

Osusz mnie, przytul.

Weź! 

A ty szczujesz mną

psy.

Jestem wściekła.

Ty-zły.

Serce jak bemben 

tłucze i wali.

Piekło się pali.

Nikt nie ocali.

mnie.

Zostaje

trwogą.

Diabły ze śmiechu 

pękają,

nie mogą.

Tańcz!

wrzeszczą. 

Kołysz biodrami!

Nie przestawaj! 

Szalej do dna!

Płoń! 

Duszę dawaj!

Więc tańczę,

stopy zdzieram.

Upadam,

wstaję.

Umieram.

Wyciągnij rękę

lub stratuj!

Wybacz mi!

Zostaw!

Uratuj!

Jeszcze sekunda,

moment.

Przestanę istnieć

nim spłonę.

Chyba pojawił się 

żal.

Kończy się bal.

Powstaję,

odpalam szluga.

Noc lepka,

jak krwista

struga.

Wejdź w moje

posiadanie.

Zatańcz 

upiorny taniec.

Zagin w moich

objęciach.

Diabła pragnę,

nie księcia!

 

I cisza.

I nagły wrzask.

Spocone ciało.

Już brzask.

To sen

więc czemu

płaczę?

Nic nie mam.

I nic nie znaczę.

 

Zahaczam o ciebie

myślami.

Popioły pomiędzy 

nami.

Ja cela a ty

skazaniec.

 

Zatańczysz ze mną

upiorny taniec? 

 

 

inspiracja @Migrena

"Upiorny twist w piwnicy"

 

Dziekuję za inspiracje! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...