Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W fiolecie ametystu
zatapiam to, co pozostało
z mojego dziedzictwa.
Ja, król o siedmiu twarzach,
artysta-szarlatan,
nigdy nie umiałem
odnaleźć prawdziwej poezji
w rozdeptanych pancerzach
karaluchów,
a przecież wystarczyło jedynie
wyciągnąć po nią rękę.
Nigdy nie pragnąłem więcej
niż to mogła objąć
moja wyobraźnia, choć przecież
niejednokrotnie czyste duchy powietrza
uszlachetniały tlenem
moje oniryczne przewartościowania świata.
Pierścienie Saturna, które
staram się namalować
jako skrzydła ważki,
wciąż umykają celuloidowemu
mechanizmowi, robotowi
tkwiącemu w mojej głowie
od czasów, gdy Bóg po raz pierwszy
przyśnił się szaleńcowi
i powiedział: "Niech się stanie
lateks i nienaturalność!".
Cierpienie jest subiektywne,
nie ma więc znaczenia
dla architektury bytu.
Liczy się tylko libido.

16 października 2003 r.

Opublikowano

Hmm... całkowicie inny niż reszta Twoich wierszy, które czytałam. Średnio mi się podoba. Jak dla mnie są wiersze miękkie, które łatwo i miło się czyta, są płynne, delikatne; i twarde - jak plastik - lateks - ametyst - pancerze karaluchów itd.

Opublikowano

Trochę mi zgrzyta. można by zmienić wersyfikację.
"Pierścienie Saturna, które
staram się namalować
jako skrzydła ważki " nie wiem, czemu ów fragment służy, chętnie się dowiem:)
Bea

Opublikowano

Autorowi chodziło o to zeby wiersz był ,,nieprzyjemny", ale troszke mu nie wyszło. troche bym tu namieszała, troszke poskreślała np:
,,Nigdy nie pragnąłem więcej
niż to mogła objąć
moja wyobraźnia, choć "

i zupełnie nie pasują mi pierscienie saturna namalowane jak skrzydła ważki.
Może malowałbyś pierscienie saturna skrzydłami ważnki:):):)???
pozdrowienia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kto ma oczko to niech mrugnie kto widoczny niech nią gniecie kto zaocznie miałby wśród niej wdzięk rozłożyć w bransoletkę   kto ma dziubek, niechaj wróbla precz wstręt daje auto'braniem kto dopuszcza, ciałem zrównać armat turę w ciągłość sprawną; któż nie zmusza się w atrament do warunków międzyrzecznych ciemnych ścianek nieraz danym wymalować wniosek sprzeczny    
    • @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemiłe nagabywanej. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytając to zdanie moja wyobraźnia przedstawiła mi duże sklepowe okna wystawowe, a tam ukazane obietnice radości po udanych zakupach. Ogólnie mówiąc, każde okno, od zewnątrz lub wewnątrz potrafi wzbudzić ciekawość. @Domysły Monika Zwykle moc wiersza jest w samym tytule, który potrafi zaprosić do lektury. Taka melodia to zapewne pozytywne myślenie, a wówczas świat nabiera kolorów tęczy. Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemile nagabywanej. 
    • Rozjaśnia się. Świat budzi się z koszmarnego snu. Barwy są pełne. Powietrze lekkie.   Wszystko dzisiaj niesie obietnicę. Każdy w swoim oknie maluje nową wizję: Śmiech i taniec.   Czy radość dzisiaj wzmacnia? Czy przez nią każdy czuje się zjednoczony? Czy smutek ciągnie w dół? Czy jest pokojem bez drzwi i nikt nie wejdzie?   Gdzie rozkwitnąć, by móc się pomnożyć w radości na zawsze?   Znaleźć spełnienie, Otworzyć się na siebie. Stworzyć taką melodię, przy której... Tańczysz.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...