Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Karmel

Karmel

Zepsute dni, skaleczone serce

nie chciałem - mam zranione ręce

upadłem najniżej i nie ma dna

co ja robię - gdzie ma łza?

 

Ah! Koniec! Nareszcie!

Coś sie stało - nie wrzeszczę!

Jak pusto! Jak mgławo

Wszędzie jest nudno, szaro

Tysiące kawałów, nie do naprawy

w miejscu kiedyś z ciepła

pełne radości, zabawy

 

Nic nie zostało, nic nie czuję

ni radość ni smutek, ból nie kuje

ciepłe uśmiechy, kochane żarty

nic nie zostało, ślad już wytarły.

 

Ah głupia percepcja!

Milości koncepcja!

Zniszczyło mnie doszczętnie

jeszcze nie dzisiaj, zaraz polęgnę

 

Karmel

Karmel

Zepsute dni, skaleczone serce

nie chciałem - mam zranione ręce

upadłem najniżej i nie ma dna

co ja robię - gdzie ma łza?

 

Ah! Koniec! Nareszcie!

Coś sie stało - nie wrzeszczę!

Jak pusto! Jak mgławo

Wszędzie jest nudno, szaro

Tysiące kawałów, nie do naprawy

w miejscu kiedyś z ciepła

pełne radości, zabawy

 

Nic nie zostało, nic nie czuję

ni radość ni smutek, ból nie kuje

ciepłe uśmiechy, kochane żarty

nic nie zostało, ślad już wytarły.

 

Ah głupia percepcja!

Milości koncepcja!

Zniszczyło mnie doszczętnie

jeszcze nie dzisiaj, zaraz polęgnę

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...