Przedzimie*
I jesienne łzy jak kropla po kropli
po szybie spływają - to krwiste łzy
i wiosenne łzy niczym serce z sopli
w głębokiej ciszy: w dolinie - milczenia,
cicho, jeszcze cichszy - połykam łzy
już na dnie ciszy w mogile istnienia -
kołysze fala i dzwoneczki - dzwonią,
głucho, dzwonią, głucho - łzy i łzy - łzy,
to lali fala z tą wronią już bronią...
*więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:
Łukasz Jasiński (październik 2025)