@Wiesław J.K. – i dalsze perypetie, po których "łza znad planety spada i groby przecieka"; ale i tu, przyznasz, dramatyczne role (ten, który pochwycił, sam podszedł i wyciągnął ręce).
Pozdrawiam🫡
@Wiesław J.K. – i dalsze perypetie, po których "łza znad planety spada i groby przecieka"; ale i tu, przyznasz, dramatyczne role (ten, który pochwycił, sam podszedł i wyciągnął ręce).
Pozdrawiam🫡
@Wiesław J.K. – i dalsze perypetie, po których "łza znad planety spada i groby przecieka"; ale i tu, przyznasz, dramatyczne role (ten, który pochwycił, sam podszedł i wyciągnął ręce).
Pozdrawiam🫡
wiersz otwarty na interpretację.
to utwór o pięknie ulotnej intymności, gdzie pod powierzchnią pozornej nonszalancji i zmysłowości kryje się głębokie, emocjonalne połączenie.
wiersz jest pochwałą chwili obecnej, jednocześnie podkreślając jej nietrwałość, która staje się źródłem wzruszenia.
pisany z pozycji obserwatora.
"wilgotny rytm ciał" - brzmi jak sen - pobudzająco i apetycznie !
pisany z cudownym poetyckim wdziękiem :)
jaki cudny wiatr Cię tutaj przywiał KOBIETO ?
och, jak jest ślicznie :)
i cygaro ?
mam nadzieję, że dominikańskie, bo tam liście tytoniu są słodkie słońcem :)
pięknie piszesz :)