Siedzę z jednym, pustym talerzem w kuchni,
który pękł.
Próbuję go skleić każdego ranka,
i za każdym razem — płaczę.
Łza przesuwająca się po policzku,
niesie mój ból.
Słona kropla spada
z moich gorzkich myśli w dół.
Uderzając o pęknięte naczynie.