Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siedzieliśmy, wpatrzeni w siebie,
Na pierwszej naszej randce, nieśmiali
Rozdmuchując dym kadzideł fiołkowych.
Widziałem w jej oczach rubiny.

 

W palcach zawijała włosy anielskie.
Z rękawa sypałem drętwe dowcipy,
Uśmiechem litościwym już miała mnie zabić.
Ani przez sekundę nie zerknąłem na biust!

 

Przysięgam, bez bicia, nigdy w życiu!
Ona pomyślała: „a to świnia, ty chultaju!”
Pod stołem łup mi w kostkę, ból zadała,
Jakby pięciokilowym młotem ktoś mnie zdzielił.

 

Tylko przylizałem włosy z głupim uśmiechem.
Skrzypek nad uchem przygrywa cygańskie nuty,
Smyczkiem koło nosa mi wywija; zaraz kichnę.
Ona kwiaciarkę z bukietem róż pachnących

 

Skinieniem przyzywa: „to dla mnie? ależ urocze!”
Orkiestra wróciła z przerwy na jednego.
Czarno to widzę; za rękaw schwytany, powstaję,
Suniemy na parkiet lambady wywijać.

 

Amor z łukiem celuje do nas, ma niecne zamiary;
Polowanie rozpoczęte, a schronienia wcale.
„Jeśli we mnie się zakochasz, dam ci strzelić
Z gumy od stanika” – szepcze panna moja...

 

A jak nie, to będzie w ryło? marny los mnie czeka.
Ojoj! strzałą ugodzony – klękam i proszę o rękę.
Wierność obiecuję: sam skarpety wypiorę,
Piwa nie tknę i oglądać będę z tobą, miła, seriale.

 

Lepiej przytaknąć w porę, niż potem skamlać,
Nie ma ucieczki, gdy panna zmarszczy brew,
Gdzie żart się kończy, sam tego nie wiesz,
I tak zawsze zwycięża zuchwała płeć...

 

Opublikowano

@infeliaUśmiech zostaje po takim wierszu.
Tyle tu ciepła, przymrużenia oka i życia, że człowiek od razu łagodnieje.
Takie żarty - nie z kogoś, lecz z siebie - mają w sobie mądrość i wdzięk.


Dziękuję za ten błysk humoru i miłości, która potrafi być i zuchwała, i czuła zarazem   :)        

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • No to teraz w ramach korekty przeznaczenia nauczysz się gotować kartoflankę :);)    
    • Anna patrzy na świat otulony bielą w sadzie sarny zostawiły trop głębokie bruzdy zniszczyły gładką powierzchnię puchu tam gdzie pochylona grusza zwisają kawałki słoniny niby paciorki rozbujane przez wiatr tylko patrzeć jak wygłodniałe sikorki wbiją pazurki głęboko w jasną połać mięsa stare deski stodoły poczerniałe od nadmiaru lat zatrzymują silniejsze podmuchy śnieżna zawieja omiotła ciało dreszczem przeszywając plecy znikąd oparcia
    • Pan i Pani Frustro zerkają w lustro i nawet nie mają jak dostrzec, że za ich plecami jest całe mnóstwo. Są zupełnie egocentryczni, a zatem spoglądają całkiem żywo i bystro. Czasem szepną do siebie, że trudno, co poradzić, że bywa tak trudno. I pocieszą się niekiedy, że przynajmniej nie jest nudno. Na czarną godzinę mają taki oto plan, że wsiadają w pociąg i wybierają kierunek na Kutno. Nie pytajcie mnie tylko dlaczego akurat tam, bo nie wiem kompletnie wszystkiego tego, co nie zostało mi nigdy powiedziane.   Warszawa – Stegny, 05.12.2025r.   Inspiracja - Poetka Christine (poezja.org). 
    • Historia zna takie ewenementy gdy znacznie liczniejszy i lepiej uzbrojony napastnik przegrywa z pozornie słabszym obrońcą.  Wola przetrwania bywa silniejsza niż zakusy napastników. Ciekawy wiersz :)  
    • To wcale nie jest sztuką Bronić się gdy cię prześladują. Pamiętać o tym, co istotne - gdy przychodzi problem, Bo zapomina się o wieszczu - gdy Troja się broni. Nawet Kassandra ma na końcu rację. Odwaga? Kwestia chwili, sekundy, Smak, smak! To jest to, co determinuje działanie. Chwila - przeminie, jak każda, w czasie, Smak, obiektywne poczucie estetyki Zostanie. Odrobina odwagi, owszem, jest niezbędna Ale w gruncie rzeczy - była to sprawa smaku Który potrzebny, by wykrzesać z siebie Co szlachetne. By popłynąć w górę rzeki i postawić tamę. Bo to wcale nie jest taki łatwe - - odłożyć dumną broń odmowy. Kłamca czasem patrzy prawdzie w oczy, Oszust zagra uczciwie Bo to sprawa smaku... I kwestia odwagi.   (Przeklejam z innego portalu) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...