nie całowałem już od brzasków wielu
zostawiam ślady stóp w osamotnieniu
usta głodzone pamiętają znamię
ktoś kiedyś do mnie szedł po zakochanie
chodzę samotnie chodzi też wspomnienie
cztery stopy to dwójki przytulenie
jeden ślad dwojga na zawsze odlany
jakby ze złota w sobie zakochany
przychodzę zachodzę oraz odchodzę
zostawiając wszędzie samotną stopę
nie ma już śladów sam na nodze jednej
skaczę wskakuję wyskakuję płaczę
chciałem iść przez życie zabrakło nogi
pochowały się nasze wspólne stopy
Historia edycji
nie całowałem już od brzasków wielu
zostawiam ślady stóp w osamotnianiu
usta głodzone pamiętają znamię
ktoś kiedyś do mnie szedł po zakochanie
chodzę samotnie chodzi też wspomnienie
cztery stopy to dwójki przytulenie
jeden ślad dwojga na zawsze odlany
jakby ze złota w sobie zakochany
przychodzę zachodzę oraz odchodzę
zostawiając wszędzie samotną stopę
nie ma już śladów sam na nodze jednej
skaczę wskakuję wyskakuję płaczę
chciałem iść przez życie zabrakło nogi
pochowały się nasze wspólne stopy
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Waldemar_Talar_Talar 17 020
wczoraj zgubił nadzieje
dziś znalazł gruby sznur
usiadł przy kominku
patrzy w ogień szuka
prawdy w nim
wczoraj był człowiekiem
dzisiaj nie jest już nim
nie myśli czy warto
szukać to co zgubił
czy lepiej do piekła iść
wczoraj znał uśmiech
dziś poznaje łzy
mało tego słyszy
jak w oddali
ujadają psy
myśli znak to czy
przestroga która
zamyka lub otwiera
mu do jutra
drzwi
Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)0
-
-
Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach
-
- 50 odpowiedzi
- 615 wyświetleń
-
- 36 odpowiedzi
- 422 wyświetleń
-
- 35 odpowiedzi
- 805 wyświetleń
-
- 33 odpowiedzi
- 298 wyświetleń
-
- 33 odpowiedzi
- 742 wyświetleń
-